Sprawdzenie numeru ramy przed zakupem

Czy któryś posterunek się specjalizuje nie wiem, ale samego numeru ci nie sprawdzą i trzeba pojawić się z rowerem.

przyjdziesz z trefnym, już po zakupie, to ci go psy zabiorą

tu sprawdz przed zakupem, to niekompletna lista list
http://wrower.pl/porady/baza-rowerow-skradzionych,5680.html
nie ma centralnie jedne listy ramj, nawet psiarnia takiej nie ma

to są głąby. parę razy mi szukali numeru ramy na rowerze, którego ramę zrobiłem sam z laminatu epoxy-szkło, nie wyszła za pięknie i widać, że to nie produkcja seryjna. oni nie umieją NIC, nawet nie znają tej części prawa drogowego która dotyczy rowerów, a usiłują lepić mandaty za bzdety. chronią przepustowosć i kasiorę, a nie życie i bezpieczeństwo. umiesz liczyć? to nie licz na policję

ubezpiecz, zabezpiecz, kupuj tylko z legalnych źródeł, nie koleguj się z ludźmi, ktorzy mają rowery z szemranych okazyjnych źródeł, nie pożądaj drogich marek, nie myj z błota, nie przywiązywuj się nadmiernie do przedmiotów

myj z błota szczególnie części ruchome ;) dobre marki też są ok - tylko kup porządne zabezpieczenie ;)

Jaki sens ma kupowanie roweru 9 kg, gdy musisz wozić ze sobą 3 kg zabezpieczenia?
Raczej nie zatrzymuj się nigdy.

Prawda. No i możesz jeździć ze znajomymi którzy roweru popilnują - ew. przypną swoim zabezpieczeniem.

Ale...

Ile łącznie kosztuje taki rower ważący 9kg?
Przypinasz go jak? Żyłką/linką? Powiedz mi Rysiu gdzie go parkujesz, wpadnę z tępymi nożyczkami :>

A poważnie... ja nie biorę tego pod uwagę bo jestem ciężki więc +3kg (+10kg w porównaniu do podanej przez Ciebie wagi) mnie średnio urządza ;)))

Zależy jeszcze do czego ten rower... Jak do jazdy głównie po mieście a nie jakieś super dalekie wycieczki czy wyścigi - to te 3kg Ci nie zrobi różnicy...
A zostawiając pod sklepem masz pewność, że zastaniesz rower tam gdzie był ;)
Wszystko zależy od zastosowań.

ponadto...
zabezpieczenie możesz zostawić przypięte w miejscu do którego jedziesz docelowo
np zostawiać porządnego u-locka pod pracą a ze sobą wozić tylko klucz ;)

To polecam sobie sprawdzić (lub popytać tych co sprawdzali) na podjazdach rower 10 kg vs 8 kg. Różnica jest i to spora, choć mogło by się wydawać, że w łącznym rozrachunku wraz z kilkudziesięcioma kilogramami swojego ciała te dwa kilo nie będzie miało znaczenia.. a jednak ma.

Poza tym droższa rama to nie tylko waga ale i sztywność - więcej energii jest przełożone bezpośrednio na napęd i nie jest marnowane na uginanie się ramy.

'uginanie się ramy'? chodzi Ci o tylny armortyzator?

z tego co wiem wszystko (w racjonalnej cenie) teraz robione jest z alu6061 - może różnić się średnica ramy i grubość rury, ale żeby cokolwiek tam miało się 'uginać' to chyba nie bardzo ;)

"Różnica jest i to spora" - być może... nie wiem, jeździłem z plecakiem i bez, z łańcuchem i bez - ale jakoś nie zwracałem na to uwagi... pewnie po prostu zrzucałem przerzutki na 'lżejsze' jak mi się ciężko jechało - czyż nie po to są?

Wyprowadzam rower z domu, jedzenie i picie mam ze sobą, jeżdżę sobie, dojeżdżam do domu i wprowadzam.
Drugi rower waży 16kg i przypinam go linką 0,5 kg. Raczej nikt się na niego nie namierzy, gdyby stał nieprzypięty, to by ktoś przechodząc capnął z nudów.
Sztywność ramy zależy też od kształtu i grubości rur, nie tylko od materiału. Zrób sobie ramę z drutu z najlepszego alu, albo z rurek karbonowych 10mm :)
Najgorszą rzeczą jest amortyzator. Waży więcej niż u-lock, a cała sztywność w....
Sensowności u-locka do innych typów rowerów nie podważam, ale nie posiadam tych typów.

Kumam...
Tylnego amortyzatora nie mam - do jazdy po mieście mi niepotrzebny... i nie mam roweru do takich zabaw ;)

a co do ulocka - bardzo dobre są, ale moim zdaniem za drogie i niewygodne w zakładaniu... nie przypniesz roweru wszędzie
dlatego mam 1m łańcuch ~3,4kg i kłódkę 1kg - oba hartowane... rower waży 15 i ja 85 - więc te dodatkowe kg z łańcucha na prawdę po mieście mnie nie urządza - a mam pewność (bo widziałem a potem sam sprawdzałem) że o ile złodziej nie ma kątówki i 2 minut czasu piłowania w idealnych warunkach w imadle - zastanę rower tam gdzie był ;)))

hartowany łańcuch, atak na ogniwo:
rozwierak ~30" (cicho), klin i młot ~10"
sam młot i gaz mrożący w szpraju ~5"
:-(

ubezpiecz, zabez..........nie do przedmiotów

Chętnie poświęcę jedno oczko i przetestuje jeszcze raz :) chociaż testowane było tak:

demolka:
http://www.youtube.com/watch?v=TRx8Rvm4Q8k - nie pokazał zamrażania, ale pierwszy testowany jest gorszy a wytrzymał (wg. prowadzącego 42HRC ma ten co wytrzymał, mój 63)
http://www.youtube.com/watch?v=v3VTyNGPuVo

recenzja:
http://www.youtube.com/watch?v=qSnS4ZkTGUY
http://www.youtube.com/watch?v=hbCMpDFDqNo - tu mówi, że wytrzymał

posiadasz taki sprzęt jak 'rozwierak'? może być pneumatyczny, byle dało się przenieść nie wzbudzając sensacji - istnieje coś takiego? :D

kłódkę mam g*wnianą... ale bez szlifierki też jej nie przetniesz :P

łącznie wyniosło mnie to to ~260zł ;)

oczywiście można kupić takie, renomowanej firmy za 500zł


polecam filmik, 10-sekundowy :)
http://www.youtube.com/watch?v=UtCY3GC5VYY

nie moge sie powstrzymać ;)
ten mój łańcuch to produkt uboczny firmy robiącej łańcuchy zimowe na koła do ciężkiego sprzętu... koparek, betoniarek etc ;)
powodzenia z zamrażaniem ;))))) - propozycja testu wciąż aktualna z mojej strony

a tu masz łańcuch tej samej renomowanej firmy co to składane g*wno z obrazka u góry - wysłali kolesiowi do testów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Ndpia0Zt5Cc&t=180

ps.
nie chwalę się, tylko przestrzegam...
praktycznie kupując COKOLWIEK warto zrobić dokładny research