Re: Stacja Lotos
Witam , realia pracy na stacji są następujące , wypłata w postaci jałomużnej nie starcza na podstawowe opłaty , nie wspominając o życiu prywatnym , każda zmiana jest związana ze starciem z grubym...
rozwiń
Witam , realia pracy na stacji są następujące , wypłata w postaci jałomużnej nie starcza na podstawowe opłaty , nie wspominając o życiu prywatnym , każda zmiana jest związana ze starciem z grubym kierownikiem który traktuje nas gorzej niż niemcy Polaków w 39 .
Podcieranie tyłka i podlizywanie się gwiazdą jeżdżących w srebrnych focusach i na dodatku zgrywanie pajaca przed nimi, niczym błazen na posyłki, to tylko nie które "walory" tejże pracy. Sprzęt do pracy niczym z XX wieku np zamiast odkurzacza po dziś dzień mamy do dyspozycji tradycyjną miotłę . Ubrania robocze niczym po starszym bracie gdyż na nowe nie ma co liczyć jedynie na te po byłych pracownikach , czyli ludziach którzy postanowili udać się na wizytę u psychologa po pracy na stacji . Jest mi niezmierni przykro że stanowiska kierownicze zarządzającymi stacjami lotos, są obsadzone tak nie kompetentnymi ludźmi nie zdolnymi do kierowaniem zespołem ludzi. Kierownictwo wymaga i chce trzymać sie zasad światowej marki, a pracowników obejmują zasady prosto z średniowiecza tzw. miska z żarłem, spanie i do pracy.
Dla ludzi którzy są zainteresowani tą praca zdecydowanie nie polecam, omijacie lotos szerokim łukiem,ta firma nie ceni sobie pracy pracownika, tylko jego wyzysk i okradanie z pensji, która jest i tak nieadekwatna do wykonywanej pracy.
zobacz wątek