Widok

Stanowczo odradzam!

Oddałem auto po kolizji do konocar na kobieli 4 i gorzko tego żałuję. Naprawa była finansowana z OC sprawcy (auto wjechało mi w tył) więc nie musieli robić na pół gwizdka a po "naprawie" na kilometr widać, że auto było robione. Masa niedociągnięć i pełno kropek po wytrąceniu lakieru. Auto odbierałem na 3 razy, za każdym razem mówili, że poprawią ale niestety za każdym razem poprawili połowe i zostawili. Po trzecim razie zostałem poinformowany, że mam "nie szukać dziury w całym". Chyba będę musiał pomyśleć o opinii biegłego rzeczoznawcy i pojechać do innego serwisu bo ten sobie nie poradził. Żeby było ciekawie, naprawa miała trwać 10 dni a trwała 16 bo ciągle mieli opóźniania a auto zastępczę to istny ZŁOM. Już pierwszego dnia informowałem ASO, że auto nie chce jechać, dławi się a zawieszenie zaraz się rozleci. W odpowiedzi zostałem poinstruowany, że "mam go tak nie deptać" to będzie jeździł. Ciężko deptać chevroleta lacetti z silnikiem 1.4 w benzynie, który na domiar złego spala grubo ponad 10l/100km. Do naprawy oddałem Opla Corse z 2010r w dieslu ale widać średnio się przejmują tym, żeby klient choć w cząstce dostał auto podobnej klasy.
Moja ocena
jakość usług: 2
 
czas realizacji: 1
 
przystępność cen: -
 
ocena ogólna: 2
 
1.7

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Panie Macieju.

Na wstępie pragnę przeprosić Pana za niedogodności jakie musiał Pan znieść w trakcie naprawy, przykro nam, że wywołały one tak silne emocje.
Przy tak złożonej naprawie (po kolizji z samochodem dostawczym)proces odbudowy pojazdu niestety wymaga czasu i dużego nakładu pracy. Dobrze pamiętam, że zakres prac blacharskich nie budził Pana najmniejszych zastrzeżeń, a jako osoba zajmująca się skupem pojazdów doskonale zna się Pan na rzeczy,
W temacie pojazdu zastępczego: Nadmienię, że , Corsa VAN jest o klasę niżej aniżeli Chevrolet Lacetti, który Panu użyczyliśmy. Niestety samochód to tylko zespół mechanizmów, które potrafią odmówić posłuszeństwa wtedy, gdy są najbardziej potrzebne. Przykro nam, że usterka sterowania silnikiem wystąpiła właśnie w okresie gdy Pan użytkował auto, i że nie byliśmy w stanie z uwagi na pełne zaangażowanie floty szybko podmieć Panu auta zastępczego. Nadmienię również, że po zwrocie auto natychmiast trafiło na nasz serwis mechaniczny, gdzie szybko uporaliśmy się z usterką czujnika.
Jeśli ma Pan jakiekolwiek uwagi w temacie wykonanej naprawy, proszę pamiętać, że na wykonane usługi w naszym Serwisie udzielamy gwarancji i zawsze pozostajemy do dyspozycji naszych klientów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry