Re: Statystyka rowerowa H24 - projekt
Wesoły Jędruś napisał(a):
> Ogólnie podoba mi się Twój pomysł (odzywa
> się we mnie naukowiec i badacz z zawodu), choć muszę Cię
> przstrzec, że jeśli opracujesz ankiety,...
rozwiń
Wesoły Jędruś napisał(a):
> Ogólnie podoba mi się Twój pomysł (odzywa
> się we mnie naukowiec i badacz z zawodu), choć muszę Cię
> przstrzec, że jeśli opracujesz ankiety, musisz potem sprawę
> dociągnąć do końca i opracować oraz opublikować wyniki, bo w
> przeciwnym razie będziesz zbierał od ludzi *** za to, że
> zawracałeś im głowę bez potrzeby.
Ha! :)
Jędrusiu, pomysł że tak powiem, rzuciłem w tłum (z myślą, że a nuż podchwycą go Organizatorzy) i nie miałem wcale samemu zamiaru zbierać danych :)) Sam przed Harpaganem na miękkich od adrenaliny i stresu nogach nie miałbym głowy do tego, żeby zbierać ankiety od innych, czy tym bardziej jeszcze później opracowywać statystykę (choć miałem 4 ze statystyki onegdaj, ha ha).
Sądzę jednak, że odpowiednio dobrane dane mogłyby pomóc w rozeznaniu się kto, jak i czemu zawdzięcza to co osiągnął na Harpie.
A wracając do tematu sprzętu wcześniej poruszanego na forum, to i ja jestem za tym, że nie sprzęt, a dyspozycja psychiczna, czy też bardziej psychomentalna jest odpowiedzialna za sukces na Harpaganie. Najlepiej dostać lekkiej kur...cy przed maratonem :))) Tak jak raz jej dostałem, kiedy startowałem godzinę po starcie (H20), a i jeszcze ktoś mi zdążył buchnąć przed startem moją rewelacyjną latarkę, z którą kawałek świata zjechałem. Cholera mnie wzięła i tak jak już wcześniej pisałem, choć startowałem z godzinnym opóźnieniem, to i tak wyprzedziłem prawie 400 piechurów i na 36 kilometrze byłem w pierwszej dziesiątce. A na metę dotarłem po 23h z hakiem :)
Korkoracz pozdrawia Wesołego Jędrusia :)
zobacz wątek