Re: Staw hodowlany, w którym można połowić ryby w okolicach Trójmiasta. Gdzie?
Nie ma to jak dla frajdy dziecka pokazać mu jak się chwyta rybę, jak ona walczy, dusi się, miota, może umiera... czy nie wiem jakie tam masz jeszcze pomysły!
Kiedy pójdziecie z...
rozwiń
Nie ma to jak dla frajdy dziecka pokazać mu jak się chwyta rybę, jak ona walczy, dusi się, miota, może umiera... czy nie wiem jakie tam masz jeszcze pomysły!
Kiedy pójdziecie z siekierą na ludzi?
Tyle niewinnych dzieci się kręci po ulicach, normalnie jak ryb w stawie.
Nadmienię że męczenie i zabijanie zwierząt na oczach dzieci jest zakazane prawem.
Nie omieszkam też dodać że jesteś po prostu obrzydliwa, że masz taki pomysł i nazywasz to frajdą. Musisz mieć coś porządnie nie tak z głową.
Dla porównania dodam że oczywiście jako małe, głupie dziecko, sądziłam że łowienie ryb to coś fascynującego. Nawet błagałam o wędkę.
Ale miałam normalną matkę, nie psycholkę, która mi tłumaczyła że ryba się boi, że boli ją taki haczyk, że nie będziemy dla zabawy męczyć tak zwierzęcia.
A ty tego że krzywdzisz, że chcesz nauczyć że krzywdzenie jest "frajdą" nie ogarniasz umysłem? Jednak spróbuj.
zobacz wątek