Widok

Stolarz polarnik

Wymagania:
co najmniej 2 letnie doświadczenie w polerowaniu drewna i materiałów drewnopodobnych
umiejętność obsługi elektronarzędzi do polerowania
umiejętność polerownia drewna
zdolności manualne

Obowiązki:
polerownie elementów z drewna i materiałów drewnopodobnych
obsługa elektronarzędzi (narzędzia szlifujące/polerujące)
przestrzeganie przepisów BHP i PPOŻ

Oferujemy:
umowę zlecenie lub własna działalność
miejsce pracy: Gdańsk / Stocznia Gdańska
zarobki do 3400zł na rękę

CV proszę przesyłać na adres e-mail: praca@amkhurt.pl
(ze zgodą na przetwarzanie i przechowywanie danych osobowych zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 roku o Ochronie Danych Osobowych Dz. Ust Nr 133 poz. 883).

W temacie wiadomości proszę podać nazwę stanowiska.
Zastrzegamy sobie prawo nawiązania kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.

Pozdrawiamy
AMK HURT
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

na niepoważne ogloszenie przychodzą niepoważne oferty
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Oferujemy:
umowę zlecenie lub własna działalność "
A ja oferuję kopa w d***
"W temacie wiadomości proszę podać nazwę stanowiska.
Zastrzegamy sobie prawo nawiązania kontaktu tylko z wybranymi kandydatami."
A ja zastrzegam sobie nawiązywanie kontaktu ze mną przez tą i inne podobne tej firmy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Równie dobrze mogli napisać szukamy jelenia;
Zarówno z umowy o dzieło , jak i z własnej działalności jest niemożliwe odzyskanie zaległej wypłaty gdyż , z umowy zlecenie nie podlegamy pod kodeks pracy i nic nas nie chroni , natomiast z z działalności to w ogóle mogą płacić jak im się podoba , ale ty musisz opłacać regularnie zusy i inne a ta stawka 3400 to niezła beka na budowie pomocnik tyle zarabia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Umowa zlecenie jest nadal jedną z najczęściej zawieranych umów cywilnoprawnych w Polsce. Dzieje się tak pomimo faktu, że po zmianach przepisów wynagrodzenie z tytułu tych umów zostało uzależnione od wysokości minimalnego wynagrodzenia. Nie zmieniło się natomiast to, że przedsiębiorcy nie muszą przestrzegać, tak jak w przypadku umów o pracę, przepisów dotyczących udzielania urlopu wypoczynkowego i ekwiwalentu za urlop, wypłaty wynagrodzenia za okres choroby czy też przepisów odnośnie ochrony przed wypowiedzeniem umowy, które regulują przepisy Kodeksu pracy. Przedsiębiorcy powinni jednak pamiętać, że w przypadku takiej umowy zleceniobiorca może odejść z pracy z dnia na dzień, bez uprzedzenia. Umowa zlecenie ma więc swoje plusy i minusy.

Faktycznie są minusy i plusy dla pracodawcy i pracownika.
Nie szukamy jelenia ! szukamy pracownika a za prace chcemy płacić godziwe pieniądze .
Dla najlepszych pensja może być większa ale po okresie próbnym.
Wypłacenie wynagrodzenia pracownikowi jest dla nas najważniejsze i stoi na pierwszym miejscu !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Po co te wywody o plusach i minusach? Średnio rozgarnięty pracownik wie że umowa zlecenie jest po to żeby się z pracownikiem nie wiązać i broń Boże nie dawać mu praw wymaganych przez prawo pracy. Spółki, spółeczki stoczniowe powstają dzisiaj i jutro już ich nie ma a ty szukaj wiatru w polu(i swojego wynagrodzenia). Wiadomo że kontrakty stoczniowe są krótkoterminowe a tacy Janusze biznesu na pewno ostatnie czego chcą to mieć pracownika na etacie. Co najwyżej chłopca na telefon. Zaoferuj te pieniądze na umowę, pn-pt to może ktoś się skusi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oferta dla osób którym taki sposób zatrudnienia odpowiada i chce zarobić więcej niż przeciętne wynagrodzenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

jak ktoś umie liczyć wie że to nie wyjdzie więcej niż przeciętnie tylko znacznie mniej
wy szukacie firmy,podwykonawcy, nie pracownika - to nie ten dział
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powinni też pamiętać że może sobie wziąć zastępstwo, albo podwykonawcę bez pytania o zgodę. No i że strona umowy to nie kierownik a sposób w jaki zleceniodawca będzie współpracował z zleceniobiorcą, w przypadku wyczerpania znamion umowy o pracę powoduje automatycznie zmianę umowy zlecenia na o pracę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Żeby wejść na stocznię lub większą budowę - boże broń bez aktualnego ubezpieczenia zdrowotnego i najlepiej jeszcze prywatnego na życie
Dodatkowo w takich przybytkach płaci się grubo za wjazd lub wejście za "przepustki", do tego kary za brak bhp itd.....
Ogłoszenie jest w złym miejscu bo oni nie szukają pracownika tylko firmy podwykonawczej
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stolarz - POLARNIK?? Pewnie chodzi o te mrozy, kandydat musi być odporny na zimno bo na umowie zleceniu czy DG nie przysługuje L4
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chodzi chyba o stolarza-polernika (nie polarnika). Na umowę zlecenie nigdy wynagrodzenie nie jest wyższe bo nie ma nadgodzin lub dodatkowo 100% stawki za soboty i niedziele oraz nie ma dodatku za godziny przepracowane w nocy, nie ma dodatków szkodliwych itp.(nic nie ma). Nie ma też prawa do urlopu,L-4, odzieży ochronnej,posiłków regeneracyjnych, a nawet wody mineralnej. Przy umowie zleceniu lub umowie o dzieło czy DG nad zleceniobiorcą/u/Zlec lub "twórcą" dzieła /UoD/ i odrębnym podmiotem gospodarczym/DG/ nie może być świadczenia pracy w wyznaczonych godzinach, w wyznaczonym miejscu i pod nadzorem ze strony pracodawcy, a więc nie może być żadnego brygadzisty, mistrza lub kierownika. Przy umowie o dzieło i DG nie musimy osobiście wykonywać "roboty", a możemy powierzyć to komuś innemu, nie ma żadnej normy godzin(może być 100,200,300 godzin) jak strony se dogadają Jak te warunki nie są spełnione to pracując pod nadzorem i w czasie wyznaczonym i przyjętej normie godzin pracy jak dla pracowników etatowych oraz miejscu-siedzibie "zlecającego/- to jest UMOWA o PRACĘ bez różnicy co napisano i czy jest to Umo-Zlec czy Umo- o Dzieło lub DG. Koniec z oszustwami i zastępowaniem umowy o pracę śmieciówkami. Jak mam emeryturę lub rentę to ewentualnie mogę pracować na zlecenie, a tak jak na etacie to fikcja.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Umowa-Zlecenie wyglądać może np.w ten sposób, że firma X zleca Panu Xsińskiemu odśnieżanie terenu/chodnika,podjazdu lub placu/ od dnia dd.mm.rrrr. do dnia dd.mm.rrrr. W umowie zleceniu strony zawierają warunki np.takie powierzony teren ma by uprzątnięty po opadach śniegu do godz, np.7:00-8:00 co będzie sprawdzane-przez Pana/Panią( imię i nazwisko), a przy opadach ciągłych -bieżące utrzymanie przejezdności/drożności itp.
Zleceniobiorca będzie swoje obowiązki wykonywał sprzętem powierzonym przez Zlecającego, godziny pracy będą ewidencjonowane w następujący sposób np. wpis w książce, lista obecności itp. Co do wynagrodzenia może to być stawka godzinowa efektywna czyli za faktyczny czas pracy przy odśnieżaniu lub stałe wynagrodzenie za godzinę(w umowie zawarto czas trwania umowy na np.300 godzin) w okresie trwania Umowy-Zlecenia niezależnie czy są opady śniegu czy ich nie ma i jednocześnie wymagana jest pełna dyspozycyjność całą dobę. Jak zacznie padać śnieg to zleceniobiorca do "roboty" czy to piątek, sobota lub niedziela i w dzień i w nocy. Jak nie pada to Zleceniobiorca siedzi w domu i też ma płacone lub nie ( płacone tylko za godziny efektywnego machania łopatą, miotłą lub traktorkiem) lub pracuje gdzie chce, ale gdy sypie to prędko do pracy wykonywać umowę-zlecenie i nie ma to tamto. W ten "deseń" wygląda Umowa-Zlecenie. To taki cywilny pisemny gentelmenski kontrakt. Trochę inaczej to wygląda w ochronie, zleceniem jest pilnowanie obiektu w godzinach od... do godz... i w terminie od dd.mm.rrrr do dd.mm.rrrr. Stawka wynagrodzenia np.14 zł brutto za godzinę. Patologia polega w większości na tym, że na jednym wydziale i w jednej "brygadzie" obok siebie pracują ludzie którzy mają umowy o pracę i ci którzy mają umowę zlecenie, robią praktycznie to samo, podlegają tym samym rygorom co pracownicy etatowi-czas pracy, miejsce pracy, podległość służbowa/brygadzista.mistrz,kierownik/, a pracują za niższą stawkę, bez dodatków bez świadczeń, urlopu, itp. Czasami to i dostaną jakiś ciuch roboczy lub nawet ciepły posiłek ale to tylko doba wola Pracodawcy..- o przepraszam powinno być -ZLECENIODAWCY...Zleceniodawcy/pracodawcy/- dobrze wiedzą o czym piszę....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Patologia polega w większości na tym, że na jednym wydziale i w jednej "brygadzie" obok siebie pracują ludzie którzy mają umowy o pracę i ci którzy mają umowę zlecenie, robią praktycznie to samo, podlegają tym samym rygorom co pracownicy etatowi-czas pracy, miejsce pracy, podległość służbowa/brygadzista.mistrz,kierownik/, a pracują za niższą stawkę, bez dodatków bez świadczeń, urlopu, itp."
Moim zdaniem to jest plus. Łatwiej później udowodnić że praca powinna być umową o pracę a nie zleceniem. To nie zależy od wyboru pracodawcy i jeżeli uznał że należy się komuś umowa o pracę, to nie ma uzasadnienia żeby za tą samą pracę i na tym samym stanowisku dawać umowę zlecenie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

I co najważniejsze, sądy coraz częściej orzekają na korzyść pracownika
Dzisiaj to pracodawca musi udowodnić że stosunek pracy nie miał miejsca
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, ale w takim przypadku, czego by nie twierdził w jednym lub drugim przypadku, musi sam sobie zaprzeczyć.
Orzekają częściej na korzyść pracownika, bo zrobiła się z tego patologia. To są legalne umowy, ale w tych przypadkach stosowane nielegalnie. A że rynek pracy zaczyna wymuszać lepsze traktowanie pracownika, oszuści niedługo będą musieli pracować sami w swoich firmach.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam doświadczenie jako polarnik. 20 lat na biegunie polarnym. Może być?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Do : ~Art i ~Kocio: Łatwo powiedzieć..idż do Sądu i udowadniaj.. Często to ludzie są w desperacji lub będąc w trudnej sytuacji życiowej godzą się na takie umowy i robią to świadomie. Z wypowiedzi można usłyszeć, że jak by Pan był ponad rok na bezrobociu...,albo ja mam już 58 lat i nie mam zdrowia do innej pracy, a tak naprawdę to jej też nie mam, albo jeszcze inaczej dobrze że "dali" chociaż umowę zlecenie bo ponad 2 lata w "poprzedniej" firmie XYZ pracowałem/łam na "czarno"-a robota po 12 godzin w zimnie ,w kurzu i trza było dżwigać. Tak samo podchodzą do tego ludzie którzy przyjechali z innych części Polski za pracą i chlebem. Aż mi ciarki przechodzą jak słyszę..proszę Pana u mnie w okolicy 100-150 km od domu to nie ma już żadnego zakładu pracy i pozostało albo Warszawa albo Gdańsk/Gdynia i biorę robotę nawet na umowę zlecenie....I jeszcze krąży "mit" , że chodzenie po Sądach to strata czasu, zdrowia i nic nie da...I tak na logikę. jak ktoś złapał wreszcie pracę nawet na umowę zlecenie to co ? Po 1-2 miesiącach pójdzie do inspekcji, złoży pozew do Sądu i co dalej będzie pracował w tej firmie? A jak nie ma "na oku" innej pracy i najbliższej perspektywy na jej znalezienie nie mówiąc o zmianie na lepszą? Kto pierwszy ruszy "tyłek" ??? I jeszcze jedno. Tzw."rynek pracy" na razie i puki co to jeszcze NICZEGO nie weryfikuje w podejściu i w relacji Pracodawca-Pracownik. Patologia nadal jest o jeden krok przed prawem pracy i uczciwością , a rynek się "reguluje" w inny sposób. Tylko kontrole i kontrole bez zapowiedzi, Inspekcja Pracy musi wreszcie wchodzić do firm bez zapowiedzi, bez zgłoszeń i bez ostrzeżeń. Tak jak kontrolerzy w komunikacji miejskiej i nieoznakowane radiowozy na Obwodowej....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Praca

Praca w Trójmieście - jest w ogóle? (41 odpowiedzi)

Witam serdecznie :) Zamierzamy z mężem przenieść się na drugi koniec Polski, czyli do Was :) Jest...

Zarobki kierowcy TIRA? (37 odpowiedzi)

Na jakie zarobki można teraz liczyć jako kierowca ciężarówki? Wiem, że kiedyś zarobki były spore...

praca na zmywaku (18 odpowiedzi)

Co sądzicie o tej pracy? W miarę możliwa czy lepiej szukać czegoś innego?

do góry