Nie polecam wizyty w Biedronce w Gdyni na Świętojańskiej. Dwóch chamskich ochroniarzy zatrzymało mnie, zaciągnęło do magazynu i przeszukało za to iż wykonałem rzekomo podejrzany ruch. Jeden z nich miał na imię Bartek.
Oczywiście nic nie znaleźli a prawdziwi złodzieje mieli raj. Wygląda na to że w ogóle nie można się ruszać, nie oglądać towarów, najlepiej więc omijać ten sklep szerokim łukiem. Jestem niepozornej budowy, ciekawe czy byliby tacy odważni jakbym wyglądał jak Mariusz Pudzianowski. Chamstwo i brak poszanowania dla klienta panuje w tym sklepie.