Po 10 latach wylądujecie w psychiatryku
Nie polecam. To jest ładne tylko w oczach rzecznika. Codzienna służba to ciągłe poniżanie ze strony przełożonych. Kasa dużo niższa niż deklaruje rzecznik. Awansów mogą oczekiwać jedynie członkowie...
rozwiń
Nie polecam. To jest ładne tylko w oczach rzecznika. Codzienna służba to ciągłe poniżanie ze strony przełożonych. Kasa dużo niższa niż deklaruje rzecznik. Awansów mogą oczekiwać jedynie członkowie najbliższej rodziny albo koledzy od kieliszka królika. Zostajesz wiecznym sierżantem na najniższej możliwej grupie z najniższymi możliwymi dodatkami. Ciężko za to przeżyć. Pracownik marketu dostaje więcej na start bez żadnych specjalistycznych wymogów. Nagrody są wypłacane w postaci braku kary. Jak ktoś to pociągnie przez 30-35 lat to chylę czapkę z głowy.
zobacz wątek