zastanawiam się:
Jadąc z Sopotu:
Dojeżdżam do końca ścieżki rowerowej. wbijam się na ulicę i tamtędy przejeżdżam zwężenie. Potem nie mam jak wjechać na chodnik (dopiero na następnym skrzyżowaniu) łamiąc tym...
rozwiń
Jadąc z Sopotu:
Dojeżdżam do końca ścieżki rowerowej. wbijam się na ulicę i tamtędy przejeżdżam zwężenie. Potem nie mam jak wjechać na chodnik (dopiero na następnym skrzyżowaniu) łamiąc tym samym prawo bo jadę ulicą mimo iż mam z boku ścieżkę rowerową.
Fakt, że od strony Redłowa jest znak "koniec drogi rowerowej" ale jest tak postawiony, że na dobrą sprawę nie wiadomo czy nie wolno jechać prosto czy przez przejście czy jak. Przydałyby się jeszcze znaki poziome.
zobacz wątek