Straż miejska - kwintesencja
Temat sprzed ładnych paru dni, ale nie miałem wczesniej okazji o tym napisać:
Słyszałem własnousznie w radiu wypowiedź rzecznika SM w bodaj Wrocławiu. Chodziło o ściganie i karanie...
rozwiń
Temat sprzed ładnych paru dni, ale nie miałem wczesniej okazji o tym napisać:
Słyszałem własnousznie w radiu wypowiedź rzecznika SM w bodaj Wrocławiu. Chodziło o ściganie i karanie osoby spożywające alkohol w miejscach publicznych.
Otóż PANI RZECZNIK stwierdziła PUBLICZNIE, że z "uwagi na zwiększony napływ czeskich kibiców". wśród których "picie piwa pod chmurką jest normą" Straż Miejska miasta Wrocławia "będzie na takie zachowania przymykać oko".
Gdybym siedział, to pewnie spadłbym z krzesła. Na szczęście - byłem w pozycji stojącej, zatem miałem jedynie obtłuczony podbródek, kiedy mi szczęka opadła na glebę... :)
Owoż w PAŃSTWIE PRAWA, RZECZNIK instytucji odpowiedzialnej za jego przestrzeganie, publicznie oświadcza, że:
- egzekwowanie prawa zależy od harmonogramu rozgrywek piłkarskich
- egzekwowania prawa zależy od narodowości/obywatelstwa
- egzekwowanie prawa w zasadzie zależy od widzimisię straszaków miejskich czy ich przełozonych.
I chyba tyle w tym - jakże smutnym i dołującym - temacie...
zobacz wątek