Czuję się oszukany
Spektakl jest "nisko budżetowy", choć nie brakuje w nim ciekawych pomysłów wykorzystujących zdobycze techniki. Około 15 występujących artystów stwarza wrażenie, że scena chwilami jest pusta....
rozwiń
Spektakl jest "nisko budżetowy", choć nie brakuje w nim ciekawych pomysłów wykorzystujących zdobycze techniki. Około 15 występujących artystów stwarza wrażenie, że scena chwilami jest pusta. Rodzime produkcje Teatru Muzycznego są zazwyczaj bardziej porywające przy znacznie niższych cenach biletów. Piotr Machalica owszem jest, ale tylko duchem. Mruga do widza porozumiewawczo tylko z czarno białego ekranu. Niezły trick, ale nie przystaje do ceny biletu. "Trzeba sobie w życiu jakoś radzić - rzekł góral zawiązując buta dżdżownicą" - myślę, że właśnie to porzekadło było wiodące dla JJ przy pisaniu scenariusza i kalkulacji kosztów spektaklu. Dobrze,że chociaż on sam rzadko schodzi ze sceny. Oj powiało od warszawki chłodem na prowincję.
zobacz wątek