Widok
Stukający amortyzator... puk puk puk
Mam Gianta Rincona a amorkiem RST Capa. Wiem że nie jest to sprzęt pierwszej klasy, ale czy można uznać za normalne stukanie w amorku podczas jazdy po nierównym terenie??? W sklepie powiedzieli mi, że każdy taki sprzęt ma tolerancję, ale czy jest możliwe, żeby stukanie mieściło sie w tolerancji??
Tak sie sklada ze mam taki amorek u siebie w rowerqu, tzn. dokladnie RST Capa TL i stukanie to zdarza mi sie tylko gdy mam napiecie wstepne ustawione na maksa, wtedy widelec jest sztywny i przy wieszej nierownosci(czyt. skok ze schodkow) puka. Ja jezdze przewaznie na bardzo malym napieciu wstepnym i tam tego stukania w ogole nie ma. Stukanie to zanika gdy zmniejsze napiecie wstepne o jeden pelny obrot regulatora napiecie(u gory na widelcu). Wiem rowniez ze obecnie sprzedawana wersja tego amorka jest toszke inna o tej jaka ja posiadam, z zewnatrz mozna je rozroznic po kolorze galki regulujacej napiecie(obecnie jest czerwona, a ja mam szara). Swoj amorek kupowalem w kwietniu tego roku i jestem z niego zadowolony(bo coz lepszego bym dostal za tak male pieniadze). Zycze powodzenia i pozdROWER!!!
Czesc, ja mam Gile TL, i tez stukalo, rada na to jednak prosta. Trza kupic tube smaru, rozkrecic to dziadostwo (2 sruby od dolu), i wpakowac mazidla w golenie, u mnie pomaga na jakis czas, po ktorym proces musze powtarzac, ale pomaga skutecznie, zadnych stukow, zadnych luzow. Gdy pierwszy raz to rozkrecilem, to okazalo sie, ze rury zaczely strugac z prowadzec wiory...
Pozdrowienia
Pozdrowienia