ozzy
*urwa *ać, jaki z ciebie *oje*any prostak. Po jakiego **uja się w ogóle pojawiasz na hyde parku?! Myślisz, że ktoś, kto udawał za czasów Gratki, że cię lubi, zlituje się i nagle odezwie?...
rozwiń
*urwa *ać, jaki z ciebie *oje*any prostak. Po jakiego **uja się w ogóle pojawiasz na hyde parku?! Myślisz, że ktoś, kto udawał za czasów Gratki, że cię lubi, zlituje się i nagle odezwie? Może... bo ja zrobiłam ten błąd. Nadzieja umiera zawsze ostatnia, a ja łudziłam się, że może już potrafisz być normalnym kumplem. Nie... ty musiałeś pokazać, jakim jesteś zaje*anym s*urwielem. Wiecznie zdołowany, załamany, w*urwiony na to, że żyje, nienawidzi świata i ludzi (a jednak na siłę szuka znajomych), do tego demonstruje swoje ww. "poglądy" i tym samym roz*ierdala spokój reszcie. Zrób sobie i innym przysługę i zabij się, bo jesteś żałosny i żal mi tych, którzy muszą cię tolerować.
zobacz wątek