suszarki - jaka ciekawa dyskusja tu jest!
Pamiętaj, że to nasze wy-sy-paniałe prawo nie dotyczy tylko kleru. Czyni pedofilem także 'narzeczonego' owej 14tki, który może być od niej starszy np. o pół roku. Takiemu także taki wpis w akta...
rozwiń
Pamiętaj, że to nasze wy-sy-paniałe prawo nie dotyczy tylko kleru. Czyni pedofilem także 'narzeczonego' owej 14tki, który może być od niej starszy np. o pół roku. Takiemu także taki wpis w akta zostaje do końca.
A interpretacji "co ma manie licznika do limitu prędkości" było już wiele, były już wyroki, orzecznictwo jest ustalone, nie kop się z koniem. Nawet jak jedziesz na hulajnodze, możesz zapłacić mandat. Nawet jak twój pies zostanie złapany na suszarkę (tu już rozszerzam, takiego wyroku jeszcze AFAIK w PL nie było) to płacisz mandat. Na szczęście w PL nie tracisz punktów, podczas gdy niemiecki rowerzysta -traci, gdy mandat wynosi powyżej iluś tam, bodaj 50.
Nasz PoRD zwł. po ostatnich modyfikacjach, nie jest już totalnie najgorszy. Ilość nonsensów jest w nim teraz w zdrowej normie, "+SD". Np. nie dostajemy mandatu za lampki migające i "za niemanie świateł" w samo południe, jak owi Niemcy (to prawo pisane, bo praktyka jest taka, że rowerzystów się w Rajchu nikt nie śmie czepiać). Za to nam nie wolno przejeżdżać przez zebrę, a Niemcy mogą. I tak najważniejsza jest PRAKTYKA, bo teoretycznie, to wszędzie mogą cię ukarać nawet jak masz czapkę krzywo założoną.
Może nie powinienem tego pisać, bo Rostowski może czyta i każe drogówce suszyć biegające psy?
zobacz wątek