makabra
Największa makabra naszego sądownictwa to powolność i opieszałość. Gość powinien dawno być osądzony i albo skazany albo uniewinniony. Wyrok zapadł we wrześniu - jest koniec kwietnia i sąd nie...
rozwiń
Największa makabra naszego sądownictwa to powolność i opieszałość. Gość powinien dawno być osądzony i albo skazany albo uniewinniony. Wyrok zapadł we wrześniu - jest koniec kwietnia i sąd nie potrafi rozpatrzyć apelacji? Co to za patologia jest? Wina tego, że bandziory chodzą sobie po ulicach leży w dużej mierze w opieszałym sądownictwie. Bandziory się nie boją kary, bo kara będzie kiedyś tam, za x lat, po licznych odwołaniach, apelacjach i latach rozpraw. A teraz - hulaj dusza. Pozdrawiam sędziów, których pracy rzekomo nie powinniśmy oceniać ani krytykować.
zobacz wątek