norma
jak miałem wypadek to tez nikt nie sprawdzał co zabieram z auta, nawet policja nie podeszła- więc w sumie to normalne zachowanie. z racji tego ze było to prawie pod domem przyszła żona w...
rozwiń
jak miałem wypadek to tez nikt nie sprawdzał co zabieram z auta, nawet policja nie podeszła- więc w sumie to normalne zachowanie. z racji tego ze było to prawie pod domem przyszła żona w wyjmowaliśmy wszystkie rzeczy ze schowków, bagaznika itp
zobacz wątek