Trafiłem na Marka trochę przypadkiem - i to jest jeden z tych szczęśliwych przypadków. Facet po prostu wie, co robi, dopasuje trening do możliwości trenującego - ale wyciśnie z niego maksimum. Przy czym krzywdy nie zrobi. Taki trening to ogromna motywacja ale i duży komfort. Do tego poczucie bezpieczeństwa, że nie zrobi się sobie jakiejś krzywdy. A i widoczne postępy dodają chęci do kolejnego wysiłku. Marek jest też niezwykle elastyczny, jeśli chodzi o terminy, godziny itp. To także bardzo pomaga zachować regularność spotkań.