Widok
sylwester
mam tylko nadzieję ze te ciepłe przekaski to nie bedzie jak w zeszłym roku zimny pasztecik , dlatego dużo liudzi poszło do domu już koło 1 bo nie było nic do jedzenia a wiadomo nikt nie lubi pic na pusty żołądek takze oby w tym roku klub lepiej zadbał o ludzi , bo ja mam zamiar sie wybrac ze znajomymi ze szczecina i głupio by było zaoferowac im kubek barszczu i zimnego pasztecika :)
do bani!!
to byla najgorsza impreza mojego zycia!! 0.5 wodki za 80 zl, zamiast kotleta, ziemniakow i surowki, dostalismy zimny ryz z niby warzywami, po ktorym wszyscy wymiotowalismy drugiego dnia!! dj tez byl do bani, zadnych znanych przebojow, przy ktorych moznaby bylo sie zabawic. nie dosc ze bilet kosztowal 110 zl to jeszcze za szatnie zdzierali po 2 zl!! dobrze ze za wc nie kazali placic! jak nie chcecie sie otruc i zmarnowac mnostwo kasy za denna impreze w najwazniejszy dzien w roku to nie idzie do parlamentu!!
oj słabiutko
wspaniały dj 'aloha coś tam' okazał się tym samym który grywa w parla chyba w czwartki i tak samo jak w te dni na sylwestra też się niczego nie nauczył albo po prostu nie chciało mu się postarać, denne przejścia między kolejnymi kawałkami albo poprostu ich brak i kilkusekundowa cisza, cały parkiet wtedy zamiera no bo nie ma do czego tańczyć... Znane piosenki leciały może do 24 i wtedy było najwięcej ludzi na parkiecie - standardowo trzeba było się obijać o innych tak jak na zwykłej imprezce w ciągu roku. Koło 2 już się sporo gości zwinęło bo dj puszczał byle co, albo to co sam lubi...
Co do ciepłego poczęstunku to chyba był jakiś żart albo próba otrucia ;P nie ma to jak mdłości w nowy rok ... ;/
Mimo że tragicznie nie było to spodziewałam się czegoś lepszego, chociażby ze wzgledu na wydane 110 zł
Co do ciepłego poczęstunku to chyba był jakiś żart albo próba otrucia ;P nie ma to jak mdłości w nowy rok ... ;/
Mimo że tragicznie nie było to spodziewałam się czegoś lepszego, chociażby ze wzgledu na wydane 110 zł