Sylwester: Prywatka w Siouxie

klub sam w sobie super, ale obsługa sylwetrowa nawaliła, brak wentylacji, niech kierownictwo pomysli o niepalacych :-) no i muzyka pozostawia wiele i to bardzo wiele do zyczenia

Beznadziejna muzyka. Za dużo osób. Nie było nawet możliwości siedzenia. Nic do jedzenia. Barmani się nie wyrabiali. Klub nawet o godzinie 24 nie dał szampana. Średnio, naprawdę średnio. Impreza dobra dla nastolatków, chcących się jedynie nawalić.

hmm..to chyba bylysmy na dwoch roznych imprezach. miejsc siedzacych bylo sporo, wystarczylo odpowiednio wczesnie kupic bilet, a niektore osoby kupujace bilet przed wejsciem bez problemu znalazly miejsce na poduchach przy schodach... to fakt, ze bylo tloczno i balagan niezly, troche obsluga sie nie wyrabiala, ale przynajmniej byli mili. a jedzenie tez mozna bylo sobie kupic, kanapki i cos na cieplo. muza dla mnie bardzo w porzadku, tylko czasami sie kawalki powtarzaly troche. a z tym szampanem to bez przesady - bilety byly na tyle tanie (100 za siedzace,ale tak naprawde 60, bo przeciez 40 do wykorzystania w barze), ze lampke lub butelke szampana mozna bylo spokojnie sobie zafundowac. ja wiem, wszyscy chcieliby zeby byl wjazd za free i bar open, ale tak sie raczej nie zdarza nigdzie, wiec juz sie uspokojcie:p

Mielismy miejsca siedzace ale tylko wystarczylo wyjsc potanczc i już był brak 2 krzeseł;-(i nie tylko my mielismy taka sytuacje(dodam ze 2 razy tak sie stało)z jedzeniem to było tak ze na poczatku były tylko kanapki chcielismy chipsy albo orzeszki to jedna barmanka powiedziała ze sa a druga za plecami ze juz sie skonczyły (dziwne bo było to przed 22 a nikogo nie widziałam aby kupował )pozniej były oliwki i po 24 chyba jakas sałatka zatanawia mnie czemu to jedenie do kupienia było tak w "ratach".Muzyka kiepska ,mieli chyba tylko 3 płyty;-) na pietrze głosniej niz na parkiecie,powinni zatrudnic DJ a nie menagera;-)Miał być jakis konkurs ale obsługa chyba czekała aż wszyscy pojda do domu bo o 3 poszlismy do domu(jak i wiekszosc ludzi)a o konkursie cisza.Dużo dymu i duszno.

Obsługa szybka niczym błyskawica i profesjonalny dj. Tak bym to podsumował hehe. Lokal fajny, przy barze jak jest kolejka to też sprawa naturalna i chwile można poczekać.

...ale żeby za barem nie mieli przygotowanej kasy do wydawania (w końcu kto mógł się spodziewać, że zwali się tyle ludzi na sylwestra), i muzyka ograniczała się do ok 20 kawałków puszczanych czasem po 5 razy to żenada. Co do szybkości obsługi to wydaje mi się, że dwie dodatkowe osoby za barem rozwiązały by problem ale widocznie dj był za drogi i już by nie starczyło kasy żeby je opłacić. Życzę powodzenia właścicielowi z takim podejściem do sprawy.

Już wiem, że moja noga tam nie stanie i będę głośno mówił że dali du..y organizacyjnie gdyby ktoś znajomy chciał się tam wybrać za rok. Szkoda bo sam lokal jest fajny i myślę, że ma duży potencjał.

Całe szczęście, że jak zwykle znajomi dopisali i zabawa była dobra.

Miałobyc bez fochów a jednak nie wyszło. Dlaczego takie śliczne miejsce jest tak beznadziejne? Panie Menager ogarnij sie pan! Zeby na imprezie piosenki powtarzały sie z 7 razy ? wstyd! gdzie był dj? Wjazd fakt, bardzo tanio ale mogli sie wysilic i lampke szampana dac. Ruskiego chociaz:) w dodatku radziłabym zainwestowac w kieliszki do wódki bo chwilami brakowalo. Do szampana też nie mieli;/ Za mało obsługi moim zdaniem. Szatnia też by sie przydała. Miejsce do siedzenia było ale tylko jak sie wczesniej bilet kupiło. Nasza ekipa miała ale ze krzesła kradli to fakt;) Wyszlismy ok 4 bo na parkiecie juz nikogo nie było poza tym kolejnośc piosenek to juz na pamiec znalismy;/ Bardzo prosze sie postarac na przyszlosc bo na serio szkoda takiego miejsca. Jedyny plus dla miłej obsługi:)

Jedzenie nie wiem jakie było bo widziałem tylko kanapki i suszone banany:), całkiem niezły wybor alkoholi. Czy ktos widział dja?, moze pojawił sie po 24 bo około tej godziny oposcilismy lokal i z tego co czytam to całe szczescie. Jeszcze co do muzyki,to lepiej by było gdyby właczyli radio. Niestety jestem osoba nie palaca i chwilami było naprawde ciezko (czas zainwestowac w wentylacje). Szkoda tak fajnego lokalu.

Trzeba się umieć bawić nie narzekać, aby więcej takich imprez w Trójmieście, a buraki niech idą spać. Laski trzymały fason.

To był mój najgorszy Sylwester w życiu. Nie wróżę temu klubowi niczego dobrego. Byłem tam pierwszy i - jak się okazał -i ostatni raz, nawet jakby drinki za darmo rozdawali, nigdy przenigdy nie wrócę do Siouxie!!! To jakiś żart a nie klub, Sylwester bez jedzenia (bo jak można nazwać wysuszone, niedobre kanapki?), bez DJ-a, z bodajże jedną płytą graną naokrągło, brak szatni, brak powietrza do oddychania, brak kieliszków do szampana, brak profesjonalnej obsługi - czasem w kolejce po kanapki lub alkohol można było czekać pół godziny. Kupiliśmy bilety z miejscami do siedzenia na 6 osób, było tylko 5 miejsc. Można by tak pisać w nieskończoność ale szkoda czasu. Ja rozumiem, że nie powinienem mieć dużych wymagań skoro wstęp kosztował 100 zł, ale na miejscu właściciela, managera itp nie urządzałbym takiego Sylwestra wcale, żeby się nie skompromitować i nie stracić na opinii. A tak, podejrzewam, że więcej osób już nigdy więcej do tego pseudoklubu nie zawita, bo szkoda marnować wieczór na MĘCZARNIĘ, jaką można przeżyć w Siouxie. Niezapomniany Sylwester... Do dzisiaj mam doła, że tak smutno przywitałem Nowy Rok, oby rok 2009 nie był taki beznadziejny jak ten wieczór/noc... Zastanawiam się co mogło się tam komuś podobać - napiszcie proszę, co wg Was było fajnego na tej zabawie sylwestrowej, chętnie się dowiem :)

Ile masz lat??? "Laski trzymały fason"???? ;)

"zorganizowany" przez Siouxie10 to totalna porażka! Poczynając od braku zaproszeń, a kończąc na braku DJ. Wyobraźcie sobie, że pseudo "DJ" dolatywał aby coś naprędce włączyć bo były przestoje zupełnie. W klubie muzyka rockowa... dodatkowo non stop powtórki. Ba tenże "DJ" wziął może CD łaskawie ze swojego auta i puszczał. Zupełnie się nie przygotowali. Brak szatni. Brak obiecanych miejsc. Zimne przekąski, które miały się znajdować to - suszone banany. Talerzyk z paroma już konkretnie przysuchymi kanapkami 12 zł. Ochrona wpuszczała kolesi w dresach z paskami i kapturami na głowie. Dałem szansę temu lokalowi lecz po noworocznym dramacie będę wszystkich moich znajomych informował o tym, że Klientów Siouxa10 ma się w d... Niech manager weźmie się najpierw za organizowanie paro osobowych imprez i tak małymi kroczkami coś mu się uda? Chociaż też wątpię.

najlepsza czescia imprezy bylo ok 23.58 kiedy wszyscy pchali sie do wyjscia,wychodzac widzialem jak jedna kobieta szarpala sie z ochroniarzem bo tem nie chcial jej wypuscic z drinkiem.potem bylo juz tylko gorzej...o 24.00 zamiast toastu z lokalu bylo slychac chyba 5-ty raz puszczany kawalek, a zeby dopchac sie do szampana trzeba bylo czekac pol godz. w kolejce .
na poczatku imprezy spytalem sie co oznacza, ze kupon jest kuponem konkursowym. w barze powiedzieli mi, ze jest jakas loteria z nagrodami.ok 23 poszedlem spytac sie jeszcze raz - odpowiedz: "sami czekamy na info od menagera".wyszlismy zawiedzieni z imprezy ok 3.00 i dalej nic sie nie dzialo. dzis tj. 03.01 dalej nie znam szczesliwych numerkow :) he he

impreza tragicznie zorganizowana.
-brak wentylacji (jestem ciekaw kto pozwolił na otwarcie lokalu bez obowiązkowej infrastruktury)
-brak wystarczającej ilości miejsc
-brak żywnosci,kanapek (obiecanych w ofercie)
-nieprofesjonalny dj, powtarzające sie często piosenki,
-brak jakiejkolwiek informacji, czy odliczania, do sylwestra czy nawet krótkiego komentarza że to juz Nowy Rok
(spowodowało to wielki zamęt jedni ludzie w tą, drudzy w tamtą...sylwester minął nawet nie wiadomo kiedy)
-obsługa za barem wprowadzająca w błąd (karnetów nie udało się wykorzystać)

nie polecam w przyszłości.

proponuję zamknąć ten syf i z powrotem otworzyć hurtownię farb i lakierów - byłby większy pożytek