Kongo ogólnie to jest super klub, całe lato tam się bawiłam wiec postanowiłam się wybrać tam na sylwestra. Impreza była naprawdę super ale jak już chciałam wyjść i pan z garderoby nie chciał mi dać mojej kurtki i ja go przezwalam, bo miałam trochę wypite bramkarz mnie zaczął przeżywać i mnie pobił! Jak krzyczałam ze ma mnie puścić bo mnie to boli, to on dalej mnie trzymał i bił. Ja jestem dziewczyną! Bardzo chętnie chodziłam do Kongo bo naprawdę jest super impreza zawsze ale po tej nocy już nigdy tam nie wejdę.. Szkoda ale tak to już jest. Szczęśliwego nowego roku!