niekoniecznie
rzeczywiście pomysł ciekawy, ale czegoś gdyńskiej wersji zabrakło. Przede wszystkim dobrej gry aktorskiej. Pochwała tylko dla pani Iwony. I czemu - jeśli wierzyć opisom są 3 wersje zakończenia -...
rozwiń
rzeczywiście pomysł ciekawy, ale czegoś gdyńskiej wersji zabrakło. Przede wszystkim dobrej gry aktorskiej. Pochwała tylko dla pani Iwony. I czemu - jeśli wierzyć opisom są 3 wersje zakończenia - aktorzy zagrali wersję, która im pasowała (moredercą koniec końców została Basia), a nie tą, którą wybralła publiczność (oK. 70 % głosowało za Wurzlem). Czyżby tylko tą mieli przećwiczoną? Za końcówkę duży minus.
zobacz wątek