Hahahaha!
Nie wierzę że ktoś może tak napisać. Jaki "poziom"??? Masz na myśli kolejne beznadziejne spektakle bez jakiejkolwiek fabuły, czy może kolejne identyczne "programy" robione w kółko przez wiadome...
rozwiń
Nie wierzę że ktoś może tak napisać. Jaki "poziom"??? Masz na myśli kolejne beznadziejne spektakle bez jakiejkolwiek fabuły, czy może kolejne identyczne "programy" robione w kółko przez wiadome osoby?
Chyba jesteś pracownikiem tego "teatru" i jako obowiązek pracowniczy macie wpisywanie takich bzdur i pozytywnych opinii w internecie i piszecie to z przymusu, żeby na wasze miejsce nie przyszedł kolejny "krewny i znajomy królika". To byłoby jedyne wytłumaczenie wypisywania takich banialuk.
Był Teatr Miniatura, został "teatrzyk" - prywatny folwark. "Poziom" to tam jest co najwyżej podłogi, a poza "współpracą rodzinną" to tam nic nie ma. Szkoda dzieci prowadzać, małe to jeszcze gębę otworzy, bo głośno i kolorowo, ale jak już coś rozumie, to lepiej uciekać jak najdalej, bo te spektakle nie mają żadnego wątku, żadnego sensu, ładu, ani składu. Ważna jest tylko "współpraca rodzinna".
zobacz wątek
14 lat temu
~miłośnik Teatru