Odpowiadasz na:

Re: Szanowni Pracodawcy, nie róbcie w pensji tejemnicy..

soory, ale obawiam się, że pracodawcy, o których tu rozmawiacie, czyli drobni geszefciarze typu Halewicz, mają gdzieś, czy miałaś ambicje, czy nie .L iczy się to co umiesz, ewentualnie jak szybko... rozwiń

soory, ale obawiam się, że pracodawcy, o których tu rozmawiacie, czyli drobni geszefciarze typu Halewicz, mają gdzieś, czy miałaś ambicje, czy nie .L iczy się to co umiesz, ewentualnie jak szybko możesz się nauczyć. Kariery u takiego pracodawcy nie zrobisz, będziesz orać za 1 500, może najwyżej 2 500.
Poważni pracodawcy - mam na myśli międzynarodowe korporacje, wymagają ukończenia studiów, przynajmniej 1 kierunku w systemie dziennym, znajomości, przynajmniej 1, języka obcego i innych predyspozycji w zależności od stanowiska. Ich obchodzą Twoje ambicje i możłiwości, bo szukają ludzi, których będą mogli wciągać wyżej w razie potrzeby. I tam na wejściu zarobisz więcej niż u geszefciarza na wyjściu. Zapierdziel jest ostry, rekrutacje zwykle trwają długo i są męczące, ale się opłaca.
Jeśli zatem starczyło ci "jaj" (ambicji) na zrobienie studiów, niech wystarczy ci jej na "sprzedanie się" odpowiedniemu pracodawcy. NAwet, jeżeli na początku może to oznaczać pracę poniżej twoich kwalifikacji.
Post ten dotyczy przede wszystkim humanistów ;)

zobacz wątek
13 lat temu
~zawsze szczery

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry