Re: Szanowny piracie trogowy z Pustek Cisowskich
I właśnie dlatego trzeba się rozglądać przed wejściem na przejście dla pieszych. Patrzenie tylko na sygnalizator to gra w rosyjską ruletkę. Cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo....
rozwiń
I właśnie dlatego trzeba się rozglądać przed wejściem na przejście dla pieszych. Patrzenie tylko na sygnalizator to gra w rosyjską ruletkę. Cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo. Przecież przed przejściem zawsze może z drogi wystawać jakiś drut, który wyrwie przewód hamulcowy z auta, plama oleju, w okresie obniżonych temperatur cienka warstewka lodu także samochód może mieć jakąś usterkę która nagle da o sobie znać lub kierowca po prostu się zagapi.
Zasada jest prosta: nie widzę - nie idę (nie jadę).
Uczestniczyłem w podobnym zdarzeniu z pozycji kierowcy. Przed przejściem dla pieszych zapaliło się czerwone światło dla pojazdów a zielone dla pieszych. Ja się trzymałem, ale piesza spojrzała się w moim kierunku i nie weszła na przejście. Wtedy pomyślałem, że coś jest nie w porządku... po chwili byłem już na pasach a w bagażniku miałem inne auto. Obawiam się, że obrażenia pieszego były większe niż kliku dniowy ból głowy.
zobacz wątek