Widok

Szczerze odradzam!!!!! Szczególnie kobietom !!!!!

Pojechałam tam ze wskazaniem( po diagnozie w innym serwisie reno), co należy wymienić, aby zlikwidować bicie na kierownicę podczas hamowania. To logiczne że trzeba było wymienić tarcze wraz z klockami by zlikwidować problem. Dodam, że zawieszenie było 3miesiące wcześniej naprawiane i jedynie wadliwe hamulce dawały dyskomfort w czasie hamowania. Umówiliśmy się też co do ceny. Auto miało być też naprawione w dwie godziny. Przy odbiorze okazało się, że cena podskoczyła o 320zł. Czas naprawy wydłużył się o kilka godzin. Samochód gasł po odpaleniu i paliła się kontrolka wtrysku czego wcześniej nie było, to okazało się że nadal mam bicie na kierownicę i tarcze z klockami nie zostały wcale wymienione. Pan sobie policzył za tuleje tył i kilka obocznych rzeczy, których wcześniej nie ustalaliśmy takich jak mocowanie akumulatora, test wtrysków razem 1070 zł. A ustaliliśmy wcześniej że za wymianę hamulców (przód) i tulei (tył) skasuje 750 zł. Żenada!!!!!
Moja ocena
obsługa: -
 
asortyment: -
 
jakość usług: -
 
terminowość: -
 
przystępność cen: -
 
ocena ogólna: -
 
0.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 11

Odpowiedź obiektu

Wszystko co zostało przez Panią napisane na portalu Trojmiasto.pl jest niedorzecznym kłamstwem.
Odnośnie tarcz hamulcowych, pytała Pani czemu może bić kierownica, ja zasugerowałem tarcze hamulcowe, na co Pani powiedziała, że były wymienione niedawno i to nie możliwe. Ja odpowiedziałem, że prawdopodobną przyczyną może być ich zła jakość.
Podczas opracowywania kosztorysu, stwierdziła Pani, że to bicie może poczekać, ponieważ nie ma Pani pieniędzy na nowe tarcze. Natomiast na portalu Trójmiasto.pl napisała Pani (tu cytuję) "To logiczne że trzeba było wymienić tarcze wraz z klockami by zlikwidować problem."
Nasz pierwszy kontakt zaczął się od tego, że przyjechała Pani na przegląd stanu technicznego samochodu, który wykonałem gratis, o czym Pani nie wspomniała na portalu Trojmiasto.pl
Po wykonaniu w/w przeglądu ustaliliśmy kosztorys i hierarchię rzeczy najważniejszych do wymiany, którymi były:
- tuleje belki 450zł
- wieszaki tłumika końcowego x2 210zł
- osłona paska osprzętu 127zł (miało być 50zł ale nie udało się zamówić używanej, dlatego zamówiliśmy z ASO)
- poprawne zamocowanie klocków hamulcowych tył cena ok 70zł
Stwierdziliśmy nieprawidłowe zamontowanie klocków hamulcowych tył, podczas poprawy ich montażu zdiagnozowaliśmy uszkodzenie gumki osłaniającej cylinderek, więc zregenerowaliśmy zacisk hamulcowy za 150zł (przyznaję nie ujęty w kosztorysie, sprawa wyszła w trakcie naprawy). W/w klocki zostały poprawnie zamontowane za 1zł ! O czym też nie ma wzmianki na portalu Trójmiasto.pl.
W momencie gdy opuszczała Pani serwis po pierwszej wizycie zauważyłem, że silnik samochodu zbyt długo kręci zanim odpali, że coś jest nie tak i należy to sprawdzić. Pani powiedziała, że wie o tym zjawisku, oraz że przy następnej wizycie w moim warsztacie mam sprawdzić, co powoduje to długie kręcenie, czyli wykonać test przelewowy wtryskiwaczy, którego nie było w kosztorysie, a jedynie umowa ustna.
W trakcie drugiej wizyty, podczas diagnostyki usterki związanej ze zbyt długim kręceniem silnika, wykonaliśmy test komputerowy i test przelewowy wtryskiwaczy, który wykazał poważne uszkodzenie wtryskiwacza pierwszego cylindra. I tu ważna informacja, którą Pani pominęła: test przelewowy został również wykonany gratis.
Każdy niezależny rzeczoznawca potwierdzi, że test przelewowy wtryskiwaczy nie ma absolutnie wpływu na uszkodzenia układu wtryskowego, zarzucane wobec mnie.
Na sam koniec, kiedy Pani opuszczała warsztat poinformowałem Panią, że wtrysk jest uszkodzony w taki sposób, że silnik w każdej chwili może odmówić posłuszeństwa - na co mam kilku świadków, wśród których jest Pani córka.
Informuję Panią, że nie pozwolę Pani jako osobie bez żadnego wykształcenia technicznego i elementarnej wiedzy z zakresu mechaniki pojazdowej na rzucanie bezpodstawnych oskarżeń, pisanie oszczerstw na temat mój i mojej firmy, oraz psucie mojego dobrego imienia na portalu opiniotwórczym.
Takim wpisem naraziła Pani moją firmę na poważne straty finansowe, dlatego sprawa tej naprawy zostanie skierować na drogę sądową.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

KŁAMSTWA, OSZCZERSTWA, NIEWIEDZA, FRUSTRACJA

Wszystko co zostało przez Panią napisane na portalu Trojmiasto.pl jest niedorzecznym kłamstwem.
Odnośnie tarcz hamulcowych, pytała Pani czemu może bić kierownica, ja zasugerowałem tarcze hamulcowe, na co Pani powiedziała, że były wymienione niedawno i to nie możliwe. Ja odpowiedziałem, że prawdopodobną przyczyną może być ich zła jakość.

Podczas opracowywania kosztorysu, stwierdziła Pani, że to bicie może poczekać, ponieważ nie ma Pani pieniędzy na nowe tarcze. Natomiast na portalu Trójmiasto.pl napisała Pani (tu cytuję) "To logiczne że trzeba było wymienić tarcze wraz z klockami by zlikwidować problem."

Nasz pierwszy kontakt zaczął się od tego, że przyjechała Pani na przegląd stanu technicznego samochodu, który wykonałem gratis, o czym Pani nie wspomniała na portalu Trojmiasto.pl

Po wykonaniu w/w przeglądu ustaliliśmy kosztorys i hierarchię rzeczy najważniejszych do wymiany, którymi były:
- tuleje belki 450zł
- wieszaki tłumika końcowego x2 210zł
- osłona paska osprzętu 127zł (miało być 50zł ale nie udało się zamówić używanej, dlatego zamówiliśmy z ASO)
- poprawne zamocowanie klocków hamulcowych tył cena ok 70zł

Stwierdziliśmy nieprawidłowe zamontowanie klocków hamulcowych tył, podczas poprawy ich montażu zdiagnozowaliśmy uszkodzenie gumki osłaniającej cylinderek, więc zregenerowaliśmy zacisk hamulcowy za 150zł (przyznaję nie ujęty w kosztorysie, sprawa wyszła w trakcie naprawy). W/w klocki zostały poprawnie zamontowane za 1zł ! O czym też nie ma wzmianki na portalu Trójmiasto.pl.

W momencie gdy opuszczała Pani serwis po pierwszej wizycie zauważyłem, że silnik samochodu zbyt długo kręci zanim odpali, że coś jest nie tak i należy to sprawdzić. Pani powiedziała, że wie o tym zjawisku, oraz że przy następnej wizycie w moim warsztacie mam sprawdzić, co powoduje to długie kręcenie, czyli wykonać test przelewowy wtryskiwaczy, którego nie było w kosztorysie, a jedynie umowa ustna.

W trakcie drugiej wizyty, podczas diagnostyki usterki związanej ze zbyt długim kręceniem silnika, wykonaliśmy test komputerowy i test przelewowy wtryskiwaczy, który wykazał poważne uszkodzenie wtryskiwacza pierwszego cylindra. I tu ważna informacja, którą Pani pominęła: test przelewowy został również wykonany gratis.

Każdy niezależny rzeczoznawca potwierdzi, że test przelewowy wtryskiwaczy nie ma absolutnie wpływu na uszkodzenia układu wtryskowego, zarzucane wobec mnie.

Na sam koniec, kiedy Pani opuszczała warsztat poinformowałem Panią, że wtrysk jest uszkodzony w taki sposób, że silnik w każdej chwili może odmówić posłuszeństwa - na co mam kilku świadków, wśród których jest Pani córka.

Informuję Panią, że nie pozwolę Pani jako osobie bez żadnego wykształcenia technicznego i elementarnej wiedzy z zakresu mechaniki pojazdowej na rzucanie bezpodstawnych oskarżeń, pisanie oszczerstw na temat mój i mojej firmy, oraz psucie mojego dobrego imienia na portalu opiniotwórczym.

Takim wpisem naraziła Pani moją firmę na poważne straty finansowe, dlatego sprawa tej naprawy zostanie skierować na drogę sądową.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3
Tylko winny się tłumaczy.
Portal opiniotwórczy nie służy tylko do wystawiania pozytywnych opinii i nie trzeba mieć wykształcenia mechanika by opisać odczucia klienta po wizycie w warsztacie.
Skoro straszy Pan sądem za subiektywną opinię to aż strach u Pana naprawiać samochody.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5
Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Odczucia a amatorska diagnostyka, to nie jest jedno i to samo.
Ponieważ jest to portal opiniotwórczy, klient ma prawo znać punkt widzenia obu stron.
Ale dobrze, że koleżanki się solidarnie wspierają :)
Całe szczęście dla Pana Mariusza, że ani jedna, ani druga "Dama" u niego nie zawita ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry