Moje dziecko chodzi do Misiaków od początku powstania przedszkola i do tej pory mam problem, żeby po południu wyciągnąć go do domu. Zawsze mogłam liczyć na indywidualne podejście do dziecka i różnych problemów, wychowawczych i innych, które zazwyczaj zdarzają się w najmniej odpowiednim momencie. Wszystkie kryzysy zostały szybko dostrzeżone i rozwiązane. Czuję, że w "Misiakach" dziecko jest bezpieczne i co bardzo ważne - uczy się tych ważnych rzeczy, które ja bym chciała żeby się nauczył. W porównaniu z przedszkolami państwowymi koszt jest istotnie wyższy, chociaż daleko mu do przedszkoli Montesori. Jeżeli ktoś zarabia w miarę przeciętnie to będzie go stać, a moim zdaniem nie warto oszczędzać na całodziennym pobycie dziecka u dobrych ludzi, w bezpiecznym miejscu.