a tam jest ono szczęśliwe;) co widzę każdego dnia kiedy przyprowadzam je i odbieram z przedszkola. Zanim zaczęliśmy chodzić do przedszkola moje dziecko mało mówiło było raczej zamknięte w sobie, nie chciało sprzątać. Odkąd uczęszcza do Muszelki dużo się zmieniło, synek chętnie maluje, po zabawie odkłada po sobie zabawki na półkę i wręcz upomina mamę że trzeba myć rączki po jedzeniu. Stał się bardzo odważny i wygadany, od pewnego czasu buzia mu się nie zamyka tyle ma do opowiadania po pobycie w przedszkolu. Panie, które tam pracują są bardzo sympatyczne. Synuś bardzo je lubi :) i w domu często opowiada o ciociach.