kolejna rzecz, której nie bardzo rozumiem. Jakość. Dom stoi, nie rozpada się, jest ciepły, przytulny, na głowę nie kapie... czyli ok. Ale wielu polskim znaffcom od wszystkiego nie pasuje a to...
rozwiń
kolejna rzecz, której nie bardzo rozumiem. Jakość. Dom stoi, nie rozpada się, jest ciepły, przytulny, na głowę nie kapie... czyli ok. Ale wielu polskim znaffcom od wszystkiego nie pasuje a to grubość fundamentu, a to grubość ściany, a to kolor, a to ocieplenie a to to, a to tamto... Każdy by chciał dom super idealny w najnowszej z najnowszych technik za 2000m2. Ludzie, nie oczekujcie pałaców za tą cenę. Te domy są ok, pewnie ze mozna lepiej, ale przypomnijcie sobie gdzie mieszkaliście wcześniej/ za dziecka, wielu w sypiących się poniemieckich kamienicach z sypiącymi się cegłami/tynkami. Ja osobiście wychowywałem się (do 6 roku życia) w małym poniemieckim mieszkanku bez wody i kanalizacji, za to z ogromnymi skosami i z wielką dziurą w dachu (tj, na głowę nie kapało, ale do wewnątrz wsypał się gruz i było widać dachówki) a mam tylko 32 lata, wiec to nie było tak dawno temu! W tyłkach się Wam poprzewracało z tymi wymaganiami! Zobaczcie jak na zachodzie budują! Tu gdzie mieszkam są standartem pojedyńcze szyby na piętrze (na dole podwójne) i drewniane okna. Rury na wierzchu bo taniej. Ściany z papieru, ścianki działowe 7cm!!! grubości, słyszę jak sąsiad szczy w kiblu, grzyb wszędzie (jak nie zadbasz), tanio, szybko, byle jak bo fachowiec lepiej nie umie, oto zachodnie budownictwo! Polskie standarty są super, polskie domy są super, tylko Wam pozazdrościć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie zrzędzić tylko doceniać co macie, a macie coraz wiecej!!!
zobacz wątek