Zaczne od tego,że osatnio jak byłem to byłem bardzo zadowolony ale wczoraj to myślałem,że rozniose kelnera na strzępy.Usiedliśmy z żoną przy stoliku na wyjciu,zanim kelner do nas podszeł to mineło z 5-6 min i posprzątał po poprzednich klientach.Następnie błąkał sie bez celu po całej restauracji i sprzątał inne stoliki.Mimo iż widział,że jesteśmy już gotowi aby zamawiać,poszedł przyjąć zamówienie od innych klientów,którzy byli dłuuuugo po nas.Po trzykrotnej proźbie aby ktoś nas obsłużył doczekaliśmy sie.Eureka!Czekaliśmy też długo na jedzenie ale to moge przeboleć bo było dużo ludzi więc zrozumiała sprawa.Tuż obok stolik zajeła rodzinka z 2 małych dzieci,czekali,czekali,zaczeli machać dziećmi aby ich też ktoś w końcu zauważył.Po interwencji im tez sie udało.Nie powiem,jeżeli siedzi sie blisko kuchni to można liczyć na szybką i miłą w miare obsługe.Niektórzy kelnerzy ogarniali swoje stoliki ale pozostali to jest poprostu porażka(kelner w okularach i kolczykach).Najleprze na koniec,może mała podpowiedź dla memagera:BLONDYNA W CZERONEJ CZAPCE,która stoi i rozdaje jedzenie kelnerom zamiast tępego gapienia sie na każdego klienta powinna raczej zwracać uwage kto,kiedy wszedł!!!!Pozdrawiam