Towarzysząc mojej żoneczce podczas Jej zabiegów rehabilitacyjnych poddałem się na próbę jednemu masażowi wcześniej przechodząc pełną ścieżkę dignostyczną (jestem zdrowy!). Po tym pierwszym masażu nie mogłem sobie odmówić kolejnych - i tak podczas każdej wizyty mojej żoneczki. I jest fantastycznie! A wolny czas jest czasem dobrze zainwestowanym dzięki niezwykle interesującym dyskusjom z psychologiem i fizjoterapeutką - p.Leną, asystentką dra Włodzimierza Krutko.