Widok
Szlakiem Zagórskiej Strugi
Dwa dni temu z kolegą przeszedłem Szlak Zagórskiej Strugi (Czarny szlak) idąc z Wejherowa do SKM Wzg. Św. Maksymiliana- ok. 56km - czas 11h28m49s, start 8:28 rano.
Może coś z poniższego komuś się przyda:
Garść spostrzeżeń:
1. Dość pustynny odcinek na wysokości Gniewowa - bez pobocza, trzeba iść przez piachy.
2. kilka naprawdę sytych podejść: 1 za Zbychowem, 2 za Rumią (przed drogą na Łężyce)
3. Mnóstwo komarów wzdłóż Zagórskiej Strugi
4. Krzyżowa Góra - brzmi groźnie ale leciutka
Spożycie (śniadania w moim wypadku nie było, żarełka wziąłem generalnie za dużo):
1. kanapka ser+polędwica
2. pół czekolady
3. 3 banany
4. 3 jabłka
5. 2 nektarynki
6. 1 b. duży snickers
7. 1 tubka mleka karmelowego
2.3l wody (troszkę brakło, ale słońce było ostre) z Camelbaka.
Na ostatnim kilometrze napadł mnie piesek pewnej pani, szybka wymiana poglądów nt. hodowli psów dała mi zastrzyk adrenaliny potrzebny do ukończenia marszu w dobrym stylu ;).
Potem poszedłem jeszcze nad morze no i finalnie czułem się bardziej zbułowany niż po 70km ostatniego Harpa, ale za to mięśnie nie sztywniały tak szybko na postojach ;).
Kiedyś nocą przeszedłem czerwony szlak i w sumie latem polecam go bardziej bo można sobie odpocząć przy jeziorkach.
Ktoś ma jakieś wrażenia z przejść innych 3miejskich szlaków?
Roeoender.
Może coś z poniższego komuś się przyda:
Garść spostrzeżeń:
1. Dość pustynny odcinek na wysokości Gniewowa - bez pobocza, trzeba iść przez piachy.
2. kilka naprawdę sytych podejść: 1 za Zbychowem, 2 za Rumią (przed drogą na Łężyce)
3. Mnóstwo komarów wzdłóż Zagórskiej Strugi
4. Krzyżowa Góra - brzmi groźnie ale leciutka
Spożycie (śniadania w moim wypadku nie było, żarełka wziąłem generalnie za dużo):
1. kanapka ser+polędwica
2. pół czekolady
3. 3 banany
4. 3 jabłka
5. 2 nektarynki
6. 1 b. duży snickers
7. 1 tubka mleka karmelowego
2.3l wody (troszkę brakło, ale słońce było ostre) z Camelbaka.
Na ostatnim kilometrze napadł mnie piesek pewnej pani, szybka wymiana poglądów nt. hodowli psów dała mi zastrzyk adrenaliny potrzebny do ukończenia marszu w dobrym stylu ;).
Potem poszedłem jeszcze nad morze no i finalnie czułem się bardziej zbułowany niż po 70km ostatniego Harpa, ale za to mięśnie nie sztywniały tak szybko na postojach ;).
Kiedyś nocą przeszedłem czerwony szlak i w sumie latem polecam go bardziej bo można sobie odpocząć przy jeziorkach.
Ktoś ma jakieś wrażenia z przejść innych 3miejskich szlaków?
Roeoender.
Robiłem szlak ten (czarny) w nocy w lutym z W-wa i było strasznie w okoliach Zbychowa właśnie (przed Z., bo szlak nam uciekł) i okazało się, że mamy za mało płynów (ca 2l/łeb) i za ciepło się ubraliśmy (ja - polar 300 i kurtka z membraną nie-Gore-tex). Ogólnie przeszliśmy odcinek z W-Wa PKP do Rumi PKP (ok. 22 km) (siedząc przed Zbychowem trochę i zachaczając o SKM Pieleszewo-czekając na część ekipy) po lodzie (straszna droga ze Zbychowa do Rumi) i śniegu w ca 4h 15 min z postojem w Zbychowie.
- - - - - - - - - - -
Zapraszam na inne setki:
- Szczecin (Tanowo) w najbliższy weekend
- Podlasie
- - - - - - - - - - -
Zapraszam na inne setki:
- Szczecin (Tanowo) w najbliższy weekend
- Podlasie