Widok
Szopy pracze w Trójmieście i okolicach
Opinie do artykułu: Szopy pracze w Trójmieście i okolicach.
Artykuł na temat: Zwierzęta w Trójmieście - zranione, uratowane, hodowane
Rabują ptasie gniazda, a do tego mogą być nosicielami groźnych chorób i pasożytów. W Polsce szopy pracze to obcy gatunek inwazyjny, który zagraża wielu rodzimym zwierzętom. Drapieżniki te żyją również w Trójmieście i okolicach.
- Choć szop pracz może wyglądać na miłe i niegroźne stworzenie, to jego obecność jest dla innych gatunków poważnym problemem. Tam, gdzie się pojawi, rabuje gniazda ptaków. I to zarówno tych gniazdujących na ziemi, jak i w dziuplach - opowiada Łukasz Plonus, ...
Artykuł na temat: Zwierzęta w Trójmieście - zranione, uratowane, hodowane
Rabują ptasie gniazda, a do tego mogą być nosicielami groźnych chorób i pasożytów. W Polsce szopy pracze to obcy gatunek inwazyjny, który zagraża wielu rodzimym zwierzętom. Drapieżniki te żyją również w Trójmieście i okolicach.
- Choć szop pracz może wyglądać na miłe i niegroźne stworzenie, to jego obecność jest dla innych gatunków poważnym problemem. Tam, gdzie się pojawi, rabuje gniazda ptaków. I to zarówno tych gniazdujących na ziemi, jak i w dziuplach - opowiada Łukasz Plonus, ...
Polecam odstrzał kotów w celu ochrony rzadkich gatunków ptaków
Albo co najmniej obowiązkową sterylizację dzikich kotów. Futrzaki włażą na drzewa i w okresie lęgowym wyciągają małe i jajka. Żeby choć zjadły takiego ptaszka - nie, one są najedzone i się nad nim znęcają. Zamęczą go i zostawią albo do domu przyniosą jako trofeum.
Kotów jest o wiele więcej niż szopów praczy, koty stanowią o wiele większe zagrożenie dla ptaków niż szopy i też wrogów naturalnych nie mają.
Kotów jest o wiele więcej niż szopów praczy, koty stanowią o wiele większe zagrożenie dla ptaków niż szopy i też wrogów naturalnych nie mają.
Wszyscy, którzy mówią że autor bredzi odsyłam do jakiejkolwiek publikacji naukowej zajmującej się badaniem wpływu kotów na rodzimą faunę. "Wydaje mi się że kotki są takie fajne" czy "nie znam się na tym ale lubię kotki więc nie mogą być złe" nie jest ani metodą naukową ani nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Uwielbiam jak człowiek określa jakiś gatunek mianem szkodnika. Przyroda jest sprytna tak, że się równoważy. To człowiek jest największym szkodnikiem wpływając swoim działaniem (industrializacją) na zachwianie tej równowagi. Pierwszy przykład z brzegu. Człowiek tępi kreta, bo mu kopczyki robi na trawniku założonym przez firmę. Jak już wytępi to pędraki, które są pokarmem kreta, wpitzielają korzenie trawy i martwe placki na trawniku murowane. I tak do zaje..nia...
nie wiem czy to nie jest powtarzana mantra
że jakiś gatunek nie ma wrogów - przecież są choćby wilki, które z pewnością polują na szopy
w Kanadzie jest ich pełno nawet w miastach (choćby w centrum Toronto), ale takiej ilości ptaków jakie tam widziałem, to u nas szukać z reflektorem - czyli jednak nie są aż tak groźne
za to są sympatyczne :)) ja kiedyś widziałem jednego, który w ogródku przełaził przez płot razem ze swoimi małymi - odległość jakiś metr - nawet nie zwrócił na mnie uwagi
w Kanadzie jest ich pełno nawet w miastach (choćby w centrum Toronto), ale takiej ilości ptaków jakie tam widziałem, to u nas szukać z reflektorem - czyli jednak nie są aż tak groźne
za to są sympatyczne :)) ja kiedyś widziałem jednego, który w ogródku przełaził przez płot razem ze swoimi małymi - odległość jakiś metr - nawet nie zwrócił na mnie uwagi
Wilki nie polują na szopy w naturalnych warunkach. Dodam, że szopy "miastowe" w Ameryce Płn. to oportuniści lub z angielska scavengers. Żywią się głównie odpadkami, które wygrzebują że śmietników, potrafią sobie świetnie poradzić z prostymi zamknięciami klap i chociaż nie szukają kontaktu z ludźmi, nie dają się łatwo przepłoszyć, a do tego wiją sobie gniazdka w domach np na strychu, pod tarasem czy nawet niezabezpieczonym kominie. Inne znajdują schronienie podziemiach kanalizacyjnych. W przeciwieństwie do ciebie mam odmienne zdanie odnośnie tego jak bardzo są sympatyczne. Potrafią zaatakować choć zdarza się to bardzo rzadko. Częściej przybierają obronną postawę jakby były gotowe do skoku i wydają odgłosy przypominające warkot. Nie jest to przyjemne i lepiej zejść im z drogi.
Zagrożenie?
To może odstrzelmy wszystkie drapieżniki ? I tak dla wiadomości... szopy nie przepadają za mięsem... znawco... A przepraszam... pewnie wyczytałeś w Wikipedii, że głównie jedzą mięso. Brawo Ty. Najpierw zapoznaj się z naturą bliżej A potem mów, jakie są niebezpieczne. Koty też jedzą ptaki I co ? Może trzeba odstrzelić?