To zupełnie jak z kościołem..
Pon-sob chleję na umór, tłukę żonę i dzieciaki, a w niedzielę gajer i na mszę, żeby sąsiady widzieli.. jak na prawdziwego kaczolika przystało...
Pon-sob chleję na umór, tłukę żonę i dzieciaki, a w niedzielę gajer i na mszę, żeby sąsiady widzieli.. jak na prawdziwego kaczolika przystało...
zobacz wątek