Re: Szukam porady od jeżdżących na
Jedna sprawa to ostre koło, a druga single-speed. Ostre koło niejako wymusza zastosowanie jednego przełożenia (choć technicznie możliwe są przerzutki, lub co najmniej wymienne zębatki). Ale...
rozwiń
Jedna sprawa to ostre koło, a druga single-speed. Ostre koło niejako wymusza zastosowanie jednego przełożenia (choć technicznie możliwe są przerzutki, lub co najmniej wymienne zębatki). Ale pojedyncza zębatka, to całe dziesięciolecia rowerowe, z wolnobiegiem, czy torpedem. Ludzie jeździli pod górki zanim masowo wprowadzono przerzutki. Oczywiście prędkość była mała, bo to jedyne przełożenie musiało być dość miękkie.
Do dziś rowerki dziecięce są w znakomitej większości "single-speed". Chyba każdy na takim zaczynał. W moich czasach wszystkie młodzieżówki, składaki i "rowery wiejskie" były wyposażone w torpedo i nikt nie narzekał, że się nie da, tylko, że ciężko. Były 3 biegi: na siodełku, na stojaka i piechotą.
Ale potwierdzam, że przerzutka jest wynalazkiem równie genialnym jak wolnobieg, a rezygnacja z nich to fanaberia i ekstrawagancja na miarę nieindeksowanej manetki, magnetofonu szpulowego, auta zapalanego na korbę, i sznurowadeł :)
zobacz wątek