Odpowiadasz na:

Re: Szukam rowerzysty bandyty

Też jestem kierowcą i raz mi się zdarzyło, że czekałem na włączenie się do ruchu więc stałem na przejściu na którym to akurat była ścieżka. Ruch był spory więc zajęło mi to ze 40 sekund albo i... rozwiń

Też jestem kierowcą i raz mi się zdarzyło, że czekałem na włączenie się do ruchu więc stałem na przejściu na którym to akurat była ścieżka. Ruch był spory więc zajęło mi to ze 40 sekund albo i dłużej. W tym momencie nadjechał jakiś nawiedzony rowerzysta i zaczął mi wygrażać, że stoje na jego ścieżce. Tak więc nie zawsze da się przewidzieć czy za jakiś czas nadjedzie jakiś rowerzysta bo porusza się on znacznie szybciej niż pieszy i także powinien uważać. Co do sytuacji z filmiku to nawet jak kierowca się zachował źle to nikt nie powinien mu niszczyć auta. Ja osobiście w jego sytuacji bym tego tak nie zostawił i poczekał na rowerzystę bo widać, że to nie amator i jeździ pewnie tą ściężką dość często. Może nawet codziennie dojezdza i wraca z pracy... Powienien zapłacić za zniszczenie samochodu

zobacz wątek
9 lat temu
~sdf

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry