Odpowiadasz na:

Re: Szukam rowerzysty bandyty

Nie bądź hipokrytą. Rowerzysta MÓGŁ ominąć, ale wybrał kopnięcie. Zrobił to celowo i świadomie.

Aby nie było - sam jeźdżę na rowerze. Regularnie. Wiem co można a czego nie. Skoro mógł... rozwiń

Nie bądź hipokrytą. Rowerzysta MÓGŁ ominąć, ale wybrał kopnięcie. Zrobił to celowo i świadomie.

Aby nie było - sam jeźdżę na rowerze. Regularnie. Wiem co można a czego nie. Skoro mógł kopnąć, to mógł też przejechać. Jak chciał pokazać temu kierowcy jego bład - wystarczyło puścić wiązankę. Bez niszczenia. Mi się zdarzało (przyznaję) klepanie w dach otwartą dłonią samochodów, które zajechały mi drogę na przejeździe. Ale to nie zostawia śladów, mimo iż huk spory.

zobacz wątek
8 lat temu
~Olo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry