Odpowiadasz na:

Re: Szukam rowerzysty bandyty

Dwa sporne zdania i niestety po obu stronach zero merytorycznych argumentów. Jak się chcecie sprzeczać kto miał pierwszeństwo, to cytujcie paragrafy a nie wzajemnie widłami gnojem przerzucacie.rozwiń

Dwa sporne zdania i niestety po obu stronach zero merytorycznych argumentów. Jak się chcecie sprzeczać kto miał pierwszeństwo, to cytujcie paragrafy a nie wzajemnie widłami gnojem przerzucacie.

Druga sprawa, jeśli gawiedź rowerowa wszem akceptuje zachowanie tego "rowerzysty", a raczej za haleckim(czy jak mu tam było) napisałbym pedalarza, to się niech gawiedź nie zdziwi, jak kiedyś któryś dostanie ostro od kierowcy w papę, a grono od dwu-śladów skomentuje: "trzeba było siedzieć w domu".

Bezwarunkowe i bezrefleksyjne egzekwowanie prawa pierwszeństwa zawsze było, jest i będzie cechą jednostek, których głowy głównie wypełnia sznurek podtrzymujący uszy.

Kolejny dowód na to, że wszechświat jest zbyt mały aby pomieścić dwie osoby.

zobacz wątek
8 lat temu
~bk

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry