Odpowiadasz na:

Re: Szukam rowerzysty bandyty

Z tą Rosją to może i racja. Dawno temu (1990) jechaliśmy (dobrym) samochodem przez (jeszcze) Leningrad. Przy przejściu czekała grupa pieszych, więc się zatrzymalismy. Oni nie wiedzieli, o co chodzi...

Z tą Rosją to może i racja. Dawno temu (1990) jechaliśmy (dobrym) samochodem przez (jeszcze) Leningrad. Przy przejściu czekała grupa pieszych, więc się zatrzymalismy. Oni nie wiedzieli, o co chodzi i pytali, czy może trzeba popchnąć.

zobacz wątek
8 lat temu
~Mazur

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry