Strzyżenie męskie w niecałe 15 minut - jedyny plus. Poza tym standard obsługi to: wycieranie w ciebie mokrego grzebienia (bo na głowę zostało wylane za dużo wody), ciągłe i bez wyczucia machanie twoją głową jakby chciał ci nastawić kręgi szyjne, nadmierne dociskanie grzebienia do głowy, ciągłe dmuchanie na maszynkę do strzyżenia. Zapraszanie na fotel przed posprzątaniem po poprzednim kliencie. A po wszystkim nawet brak pytania czy strzyżenie jest ok. Za to wszystko 25 zł, niby normalnie, ale biorąc pod uwagę jakość usługi, to drogo. Szkoda, bo widać, że technikę strzyżenia Pan posiada, ale brakuje podejścia do klienta.