W gabinecie rtg pracuje wróżka, która oczarowuje dzieci i starszych. Pacjenci zwłaszcza Ci mali zwyczajnie się boją, ale nie tu. Pani Monika potrafi tak zagadać, że mały wyjec afrykański zmienia się w młodego leniwca i z otwarty dziobem czeka na naklejkę. Miałem okazję zobaczyć ostatnio 17 listopada również jak sprawnie idzie tam praca przy ogromnej ilości pacjentów. W ciągu może pół godziny przez gabinet przewinęło się tam chyba z 25 osób. Pan wchodzi do gabinetu, Pani czeka na płytę, dla Pana wynik bardzo proszę, Pan się ubiera Pani rozbiera, teraz pacjent ze szpitala. A jeszcze babuleńkę wyprowadziła pod rękę z gabinetu, a dzieciakom na korytarzu dała naklejki, że tak grzecznie czekają. Magia! Siedziałem i nie mogłem się nadziwić, że tak można. I wszystko z uśmiechem na ustach. Jeśli w raju są przychodnie to gabinet rtg wygląda tam tak. Pani Moniko jesteśmy z żoną Pani fanami !