Latem 2011 roku byliśmy kilka razy w restauracji jedzenie pyszne, miła i sprawna obsługa, ale niestety w tym roku wraz z chłopakiem i moimi rodzicami wybraliśmy się do tej restauracji zachwalając ja byliśmy przekonani, że jak zwykle będzie pysznie.
Niestety na obiad czekaliśmy około 70 minut poza nami były zajęte tylko dwa stoły!!! Tata zamówił spagetii ilość jak dla dziecka, dekoracją była sałata z mszycą, moje flagowe danie zamówiła także mama - masakra mięso twarde, zimne frytki surówka stara - rachunek około 200 złotych chyba za tą mszycę za, która nawet po zwróceniu uwagi pani nie powiedziała przepraszam.Szczerze odradzam porażka na całej linii a najgorsze, że zabraliśmy tam rodziców sądząc że będzie pysznie. Mam nadzieje, że właściciel restauracji weźmie sobie do serca tą szczerą opinię bo szkoda tak pięknego miejsca na tak fatalną restaurację- personel.