TRAGEDIA!!!!! we wszystkich oszarach działalności dealera

MARGO TRAGEDIA:
1/ planowałem zakup samochodu Mitsubishi L200, wiec najprościej wysłałem zapytanie ofertowe na e-mail salonu, do dnia dzisiejszego czekam na odpowiedź
2/ wobec powyższego stwierdziłem, że skoro nie mają czasu na wysłanie odpowiedzi na moja skrzynkę, to odwiedzę salon osobiście, jak pomyślałem tak zrobiłem, kręciłem się prawie 15 min. po salonie nikt nie raczył mnie zauważyć, a jak już sam zwróciłem się z zapytaniem czy taki jest standard obsługi klienta w salonie MARGO, usłyszałem odpowiedź od Pana "handlowca" :
- że właśnie tak, ponieważ chcą by klient czuł się komfortowo i aby nikt mu nie przeszkadzał w oglądaniu samochodu który chce zakupić
...cóż widać całe życie człowiek się uczy.
Jak poprosiłem o katalog i cennik, usłyszałem:
- katalogi właśnie się skończyły :)
O jeździe próbnej to Pan Handlowiec nawet chyba nie słyszał, bo nawet nie zaproponował mimo że taki właśnie samochód stał przed salonem z dumnym napisem "Jazda Testowa",tak myślę z perspektywy czasu, że najzwyczajniej w świecie nie wygladałem na gościa, który może kupi takie auto :(