Odpowiadasz na:

Re: Tajemnicza posiadłość - czy ktoś coś wie? :)

Gdyż żyję w wolnym kraju, gdzie jest wolność słowa i mogę publicznie zadawać pytania jakie tylko przyjdą mi do głowy. Czy nie będzie mnie stać na taką hacjendę - cóż, może tak, może nie:) Nie Twój... rozwiń

Gdyż żyję w wolnym kraju, gdzie jest wolność słowa i mogę publicznie zadawać pytania jakie tylko przyjdą mi do głowy. Czy nie będzie mnie stać na taką hacjendę - cóż, może tak, może nie:) Nie Twój interes. A co do tej "hacjendy" to już wiem czyja jest i skąd się tam wzięła - a że to ładny kawał nieruchomości i interesujące miejsce, to budzi ciekawość.
Tak jak napisałem powyżej, mogę się pytać o co tylko zechcę, a Ty jesteś ostatnią osobą, która może mi tego zabronić.
Możesz się pieklić, wypisywać bzdury na forum, kręcić się w kółko, pluć jadem - miód na mą duszę:) Nikt mnie tak nie rozbawia, jak ludzie Twojego pokroju...mali, pełni nienawiści, kompleksów i frustracji. Parafrazując premiera Millera, "jest pan zerem, panie pośle" ;)))

zobacz wątek
13 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry