Widok
Tajemnicza śmierć studenta w Gdańsku
Opinie do artykułu: Tajemnicza śmierć studenta w Gdańsku.
Martwego 19-latka znalazł współlokator w pokoju w Domu Studenckim przy ul. Do Studzienki w Gdańsku. Mężczyzna leżał na łóżku, na głowie miał worek foliowy - zarówno prokuratura, jak i policja twierdzą jednak, że prawdopodobnie zmarł bez udziału osób trzecich.
Zwłoki odkrył współlokator 19-latka, kiedy w niedzielę późnym wieczorem wrócił do pokoju. Na miejsce przyjechali policjanci, prokurator oraz biegły z zakresu medycyny.
- Biegły wstępnie wykluczył, że do śmierci ...
Martwego 19-latka znalazł współlokator w pokoju w Domu Studenckim przy ul. Do Studzienki w Gdańsku. Mężczyzna leżał na łóżku, na głowie miał worek foliowy - zarówno prokuratura, jak i policja twierdzą jednak, że prawdopodobnie zmarł bez udziału osób trzecich.
Zwłoki odkrył współlokator 19-latka, kiedy w niedzielę późnym wieczorem wrócił do pokoju. Na miejsce przyjechali policjanci, prokurator oraz biegły z zakresu medycyny.
- Biegły wstępnie wykluczył, że do śmierci ...
szkoda chłopaka
Nie wiem jak było. Ale znałem podobny przypadek. Młody chłopak przyjechał gdzieś z kaszub na studia do Gdańska. Wiadomo: akademik, życie nocne... zachłysną się tą wielkomiejskością. Pamiętam jak balangował. Do białego rana i bez umiaru,. Zachłysnął się wielkim miastem... W grudniu pijany zamarzł wracając z jakiejś knajpy w parku.
To widać mało wiesz albo nie czytasz ze zrozumieniem.
Jak myślisz, dlaczego na foliowych siatkach napisane są ostrzeżenia, że to nie zabawka i żeby nie zakładać worka na głowę?
Podobno to jeden z najłagodniejszych sposobów na samobójstwo, człowiek zasypia z braku tlenu oddychając zużytym, wydychanym powietrzem.
Szkoda chłopaka. Wyrazy współczucia dla rodziny.
Podobno to jeden z najłagodniejszych sposobów na samobójstwo, człowiek zasypia z braku tlenu oddychając zużytym, wydychanym powietrzem.
Szkoda chłopaka. Wyrazy współczucia dla rodziny.
Możliwe
Znam przypadek utopienia się z zimną krwią,kolega złożył ubranie w kostkę na to położył torbę wszedł lub wskoczył do Motławy,wcześniej dziwnie się zachowywał był smutny, wycofany /dziś wiem,że miał depresję,23 lata temu tego nie wiedziałam/.Sekcja zwłok wykazała utopienie bez udziału osób trzecich.Drugi przypadek z rodziny ,kobieta z depresją wchodzi do jeziora nabiera wody,także utopienie się jako forma samobójstwa,możliwe jak najbardziej.
Co Ty pier..isz?????
Eliminuje sie dla dobra najblizszych??? Czy ty uzywasz mozgu???? Normalny jestes?? Sam sie powinienes wyeliminowac za takie durne teksty. Jakby Ciebie to spotkalo to inaczej bys pisal. Zastanow sie co Ty pleciesz!!! Durnoty piszesz bo jestes anonimowy i geby nie musisz pokazywac!!! Durna palo!!!
A ja się zastanawiam co robi policja? Przy zmarłym znaleziono woreczek z nieokreśloną substancją...To teraz zachęcam do wpisania w google fraz:mefedron, 3 mcc itp. Ilość ogłoszeń przeraża! Bezkarność tych gnid ( bo człowiekiem nie nazwę kogoś, kto potrafi z dostawą pod dom dostarczyć dzieciakowi truciznę) przeraża. Interes kwitnie i to w świetle prawa. Zlikwidowali sklepy z dopalaczami, ale teraz można sobie to g*wno zamówić z dostawą pod dom, jak pizzę. Kiedyś narkomania była problemem marginalnym, teraz przestała już być postrzegana w kategoriach problemu, no ale skoro ktoś się ogłasza w internecie to to nie jest chyba tak szkodliwe...? Niestety młodzież często wychodzi z takiego założenia! Ilu młodych ludzi musi jeszcze zginąć, żeby policja zajęła się problemem? Nie muszą szukać, węszyć, prowadzić kosztownych i czasochłonnych śledztw, dilerzy sami zostawiają swoje namiary, ip, telefon, e-mail. Co więcej jeżeli nawet człowiek wie, widzi, że jakaś gnida diluje handluje tym g*wnem i chce to anonimowo zgłosić, to takie zgłoszenie nie zostanie przyjęte ( nikt nie chce narażać się na zemstę). Mam nadzieję, że to nie tego typu substancja była w woreczku znalezionym przy tym chłopaku. Bo jeśli tak, to na miejscu rodziny miałaby żal do policji, że na to, żeby ten interes kwitł, pozwalają.
Pech ?
Młody nie doświadczony chciał spróbować nie wiedząc , że to nie dla niego. Młodzi chcą próbować wszystkiego nie zdając sobie sprawy ze skutków . Nie mogę zapomnieć historii chłopaka, również studenta . Pojechał odwiedzić kolegę do Pruszcza Gd. .Troszkę chyba wypili ( zarejestrowany na monitoring wsiadający do autobusu w nocy ) Za szybko wysiadł zabłądził i chyba wpadł do Raduni . Szkoda chłopaków .
Te ogłoszenia to bzdura... Nie da się teraz kupić w ten sposób 3-mmc, ani mefedronu... Można tak kupić gorsze i słabsze zamienniki takie jak 4-cmc, 3-cmc, ale tutaj już nie można mieć pretensji do policji, bo sprzedając te substancje nie łamie się prawa. Tych substancji należałoby najpierw zabronić ustawowo, a to też nie takie proste
eeee zawsze mozna na cos zwalac, brak perspektyw, politkow itd.
jak sie chce to mozna.
fakt, jesli rodzice nie ukierunkuja dziecka za wczasu i nie ma dobrego przykladu w domu czy wsrod kolegow, to potem klopoty sie nawarstwiaja i jest trudniej, zaczyna sie w przedszkolu, potem podstawowka, szkola srednia i studia.
Jesli sie naprawde chce, to mozna, tylko trzeba chciec i zabrac sie do konkretnej roboty, a nie siedziec na fejsie godzinami. Ja na studiach jak moi kumple imprezowali, mialem pierwsza prace na pelny etat i to w zawodzie, a wczesniej zorganizowalem sobie praktyki, fakt, ze bezplatne, ale zawsze bylo cos do wpisania w CV.
fakt, jesli rodzice nie ukierunkuja dziecka za wczasu i nie ma dobrego przykladu w domu czy wsrod kolegow, to potem klopoty sie nawarstwiaja i jest trudniej, zaczyna sie w przedszkolu, potem podstawowka, szkola srednia i studia.
Jesli sie naprawde chce, to mozna, tylko trzeba chciec i zabrac sie do konkretnej roboty, a nie siedziec na fejsie godzinami. Ja na studiach jak moi kumple imprezowali, mialem pierwsza prace na pelny etat i to w zawodzie, a wczesniej zorganizowalem sobie praktyki, fakt, ze bezplatne, ale zawsze bylo cos do wpisania w CV.
Tak szybko wykluczyli udział osób trzecich?
A może gdzieś jest jego partnerka/partner. To wygląda jak "podduszanie" (rodzaj dewiacji seksualnej polegającej na odcięciu tlenu podczas stosunku w celu osiągnięcia satysfakcji seksualnej) lub tak to miało wyglądać. Worek na głowie wcale nie musi wykluczać osób trzecich, ale to Polska i tutaj nawet jak będziesz miał rany postrzałowe- to na bank samobójstwo i sprawa zamknięta.
Wstęne wykluczenie oznacza, że wstępne oględziny nie ujawniły śladów uczestnictwa osób trzecich.
To nie znaczy, że taka ewentualność nie będzie analizowana, ale nie będzie z urzędu wszczynane dochodzenie ws. "okoliczności morderstwa". Ot, i tyle.
Ciałem musi się jeszcze zająć medyk sądowy (a na pewno toksykolog).
Sama torba na głowie i znalezione obok denata środki chemiczne w żaden sposób nie wskazują na udział osób trzecich. Jedynie tego nie wykluczają (trudno znaleźć takie okoliczności śmierci, może prócz znalezienia w zamkniętym bagażniku, śladów postrzały bez broni w ręku lub śladów ciągnięcia ciała po ziemi, które w oczywisty sposób wskazywałyby na morderstwo).
Ciałem musi się jeszcze zająć medyk sądowy (a na pewno toksykolog).
Sama torba na głowie i znalezione obok denata środki chemiczne w żaden sposób nie wskazują na udział osób trzecich. Jedynie tego nie wykluczają (trudno znaleźć takie okoliczności śmierci, może prócz znalezienia w zamkniętym bagażniku, śladów postrzały bez broni w ręku lub śladów ciągnięcia ciała po ziemi, które w oczywisty sposób wskazywałyby na morderstwo).
Kolega obcokrajowiec z Akademii Medycznej powiesił się kiedyś, bo nie zniósł presji rodziców na wynik,
a oblał drugi termin egzaminów.
Dorosłym czasami wydaje się, że młody człowiek to wyłącznie nieco młodszy dorosły, tymczasem jest inaczej, bo i wciąż mocno zależny jest od rodziców i hormony buzują mu inaczej. Efekty są często opłakane, a gdy zdarzy się tragedia, okazuje się, że każdy widział, ale nie wierzył, po czym zaczyna się gorączkowe szukanie tych, co zawinili.
Od wieków w kółko to samo.
Dorosłym czasami wydaje się, że młody człowiek to wyłącznie nieco młodszy dorosły, tymczasem jest inaczej, bo i wciąż mocno zależny jest od rodziców i hormony buzują mu inaczej. Efekty są często opłakane, a gdy zdarzy się tragedia, okazuje się, że każdy widział, ale nie wierzył, po czym zaczyna się gorączkowe szukanie tych, co zawinili.
Od wieków w kółko to samo.
wątpię w presję
Dopiero zaczął studia, więc jaka presja. nie w tym przypadku, mama skromna kobieta sama wychowywała syna. Kiedy spotykam ją pod blokiem, nie wiem jak się zachować, to taka tragedia stracić swoje jedyne dziecko- cała nadzieja w Nim była. A teraz jest w takim stanie, że ledwo chodzi. Współczuję, nie ma nic gorszego pochować własne dziecko, a ta śmierć nie mieści się w mojej głowie. Nie piszcie głupot, że spał w worku, głupie teksty nie na miejscu. Znałam chłopaka od małego, nigdy nie odważyłabym się oceniać osobę, gdy jej nie znam
Tak .
Życie jest czasem ciężkie , brutalne . Być może nie odnajdował się w tym otoczeniu i próbował dodać sobie pewności siebie, śmiałości ? Na pewno nie chciał być gorszy od innych i z tym sobie nie radził, więc sięgną po środki pomocnicze . Szkoda chłopaka , a już o rodzicach nie wspomnę . Szok ! Gdyby wiedzieli, ?
Analiza biegłego
Tak to się wlasnie kończy, przyjechał z dziury do dużego miasta, kupił worek mefedronu i ładował w nos tęskniąc za rodzinną wsią, krowami i zbieraniem jajek na poranną jajecznicę. Tak go to zafascynowało, że zaczął żreć jeszcze więcej i aby wzmocnić efekt założył sobie worek foliowy na łeb, myśląc, ze siedzi w piwnicy.
ha ha policyjne nieroby od razu wykluczają udział osób trzecich, to już prawdziwa plaga!
Po co szukać mordercy, się przepracowywać, to nie jest syn Bolka czy jakiegoś zannego prawnika, więc od razu do umorzenia i można spokojnie paczki i kawke konsumować przez 15 lat i potem cyk na emeryturke i na taxi......
Pewnie sam se nałożył worek, jeszcze powiedzą ze był nacpany i z bani lecim do kasy
Pewnie sam se nałożył worek, jeszcze powiedzą ze był nacpany i z bani lecim do kasy