Widok
Tajemniczy SMS od windykatora
Opinie do artykułu: Tajemniczy SMS od windykatora.
Jeżeli dostałeś SMS-a, który brzmiał w ten sposób: "Witam, nie mogę się skontaktować od kilku dni. Mój nowy numer 225766183, Pozdrawiam" bądź pewny, że to nie stary znajomy, który szuka z tobą kontaktu, a... firma windykacyjna, która chce twoich pieniędzy.Na dziwnego SMS-a, który brzmi jak sympatyczna wiadomość od znajomego chcącego się pilnie skontaktować, natknęła się nasza czytelniczka. - SMS był wysłany z numeru: 609 869 050, więc zaczęłam szukać czy to nie jakiś stary znajomy. Niczego ...
Jeżeli dostałeś SMS-a, który brzmiał w ten sposób: "Witam, nie mogę się skontaktować od kilku dni. Mój nowy numer 225766183, Pozdrawiam" bądź pewny, że to nie stary znajomy, który szuka z tobą kontaktu, a... firma windykacyjna, która chce twoich pieniędzy.Na dziwnego SMS-a, który brzmi jak sympatyczna wiadomość od znajomego chcącego się pilnie skontaktować, natknęła się nasza czytelniczka. - SMS był wysłany z numeru: 609 869 050, więc zaczęłam szukać czy to nie jakiś stary znajomy. Niczego ...
ja się nie spodziewam takiego sms ale niestety podjąłem następujące kroki:
1. Założyłem blokadę na sms premium i inne naciągające.
Doszło do tego, że otrzymuję informację jeśli nie chcę otrzymywać wiadomości codziennie to muszę odesłać sms o treści nie na nr 93750 (np.) za 12 zł brutto! Takie praktyki stosuje firma quiz24.pl i wapster.pl - niezamówiona informacja!
2. Aplikacja na WP7 filtrująca rozmowy.
3. Nie odbieram zastrzeżonych.
4. Nie oddzwaniam na "sygnały"
5. W sieci nie zostawiam swojego nr. Jeśli potrzebuję to mam w szufladzie tak-taka i ten podaję.
Telefon to narzędzie fajne ale wkurzające czasami, trzeba ogarnąć co można a co nie.
Amen:)
Doszło do tego, że otrzymuję informację jeśli nie chcę otrzymywać wiadomości codziennie to muszę odesłać sms o treści nie na nr 93750 (np.) za 12 zł brutto! Takie praktyki stosuje firma quiz24.pl i wapster.pl - niezamówiona informacja!
2. Aplikacja na WP7 filtrująca rozmowy.
3. Nie odbieram zastrzeżonych.
4. Nie oddzwaniam na "sygnały"
5. W sieci nie zostawiam swojego nr. Jeśli potrzebuję to mam w szufladzie tak-taka i ten podaję.
Telefon to narzędzie fajne ale wkurzające czasami, trzeba ogarnąć co można a co nie.
Amen:)
ha ha
może i kupa może i d*pa, ale się mylisz nawet jeśli ktoś nie ma zamiaru pisma odebrać to taka firma windykacyjna nie ma obowiązku otrzymać potwierdzenia taka firma ma OBOWIĄZEK podjąc próbę poinformowania klienta listownie, bo chyba jasno można wytłumaczyć że pewnie pismo było by celowo nigdy nie odebrane przez dłużnika. I pewnie miał by taki dłużnik doskonałą formę wytłumaczenia że nie spłaca bo przecież nic nie wiedział że zapomniał spłacić a skoro nikt się nie upominał to przecież wszystko jest dobrze.
Problem zniknie dopiero wtedy jak znikną banknoty i bilon.
Jeśli za ileś tam lat za wszystko będzie można płacić kartą, to prawie całkowicie zniknie szara strefa (będzie istnieć, ale wymiany będą się w niej odbywać w systemie towar za towar czy też usługa za usługę). Wówczas komornicy będą potrzebni jedynie do egzekucji dóbr materialnych, bo środki na koncie będzie można zablokować znacznie prościej. W sumie Szwedzi przymierzają się do likwidacji tradycyjnego pieniądza i mam nadzieję, że im się to uda.
Może jakiś argument ?
Można pisać, że jakiś pomysł jest głupi, tylko warto go uzasadnić. A likwidacja tradycyjnego pieniądza ma wiele plusów: zmniejszenie liczby napadów (napady będą, ale telefon komórkowy może się okazać największym łupem dla złodzieja), mniejsza obawa o to, że się zgubi pieniądze (zgubioną kartę można zastrzec), zmniejszenie łapówkarstwa (łatwiej będzie można je wykryć).
Ale w każdym z tych przypadków jest tylko kwestią czasu namierzenie tych pieniędzy. W przypadku obrotu gotówkowego nie ma niestety śladu po transakcji. Poza tym jeśli pieniądz istniałby tylko w formie elektronicznej, to mało kto decydowałby się zostać "słupem", bo musiałby się liczyć z tym, że jego los będzie zależny od znajomych czy rodziny. Taki ktoś nie mógłby przecież sobie nic kupić.
Dwie scenki
Bandziory wpadaja do ciebie do domu.
Bum strzał w nochala. Wyciagąja kasę spod ubrań i ze skarpety i znikają.
Bandziory wpadaja do ciebie do domu. (tylko transakcje bezgotówkowe)
Bum strał w nos. Szukac nie trzeba bo karta w portwelu.
DAWAJ PIN! NIE. Bum ręka połamana pin wydobyty. Krzyczysz zastrzege karte. Bandzior " a no tak" kosa w pikawe i po tobie.
To jakie pieniądze wybierasz?
Bum strzał w nochala. Wyciagąja kasę spod ubrań i ze skarpety i znikają.
Bandziory wpadaja do ciebie do domu. (tylko transakcje bezgotówkowe)
Bum strał w nos. Szukac nie trzeba bo karta w portwelu.
DAWAJ PIN! NIE. Bum ręka połamana pin wydobyty. Krzyczysz zastrzege karte. Bandzior " a no tak" kosa w pikawe i po tobie.
To jakie pieniądze wybierasz?
Bank wie kiedy i gdzie coś kupiłem, ale nie wie co kupiłem. W każdym razie jakoś ta "inwigilacja" mi nie przeszkadza. Co więcej mógłbym ironicznie napisać, że dzięki temu nie czuję się anonimowy... A teraz pytanie - kto tymi danymi może być zainteresowany ? komu aż tak może zależeć na tym aby wiedzieć gdzie zostawiam pieniądze ? może jakiś przykład (tzn. przykład negatywnych dla mnie skutków) ?
To tylko problem techniczny - możliwy do rozwiązania. Wystarczy, że upowszechnią się tzw. błyskawiczne przelewy. To za ich pomocą kupiłem sobie bilet lotniczy i kilka razy płaciłem tak na allegro. Dzisiaj działa to jeszcze słabo, ale za kilka lat tego typu transakcje powinny działać już w czasie rzeczywistym.
A to już na sprzedaż alkoholu nie potrzeba koncesji ? :-) poza tym skąd państwo ma wiedzieć, czy ten ktoś na tej sprzedaży nie zarabia więcej niż 1000 zł ? a w pozostałych przypadkach płatności można by dokonywać drogą elektroniczną. Teraz ja podam przykład - przed wprowadzeniem automatów biletowych, chciałem raz około 6-tej rano kupić bilet na pętli w Oliwie. Kiosk był, pieniądze miałem (parę minut wcześniej 50 zł wypłaciłem z bankomatu). Niestety biletu nie kupiłem, bo sprzedawca nie miał jak mi wydać reszty - stwierdził, że niedawno zaczął pracę i fizycznie nie ma pieniędzy.
70 lat temu "uczicwym" byl ten kto nalezal do NSDAP, 40 lat temu do PZPR, 20 lat temu do... Dzis "uczciwym" jestes jak zapierniczasz 10 godzin dziennie i sie jeszcze z tego cieszysz - oczywiscie obowiazkowo chodzac na "demokratyczne wybory", zaciagajac pozyczki i splacajac 2x wiecej oraz przede wszystkim zgadzajac sie z kazdym u wladzy. Wtedy jestes "ucziciwy". Trzeba byc ciezkim matolkiem, aby uzywac kryterium uczciwosci w stosunku do tego pokrzywionego prawa oraz ekonomicznych naciskow bankow czy korporacji.
W USA jest taka inwigilacja obywateli. A jak płaci gotówką a jest Amerykaninem to jest na niego donosik , ale to policyjny kraj taki jak mieliśmy za czasów początku socjalizmu.
A informacja co i ile kupujemy każdemu zdrowemu handlowcowi jest niezbędna , bo można towar wcisnąc. Nawet słyszałem , ze takie informacje są sprzedawane w tej samej formie co dane osobowe . ( pakietami )
Ja z reguły tylko za paliwo płacę karta i nie mogę się odpędzić od głupich reklamach "zrób zakupy na stacji ......" .
Mój kolega zakupił kuzynce pieluchy , bo jej karta była uszkodzona i tydzień później w jego skrzynce masa reklam odnośnie rzeczy dla niemowlaka.
Mam nadzieję , że nigdy gotówka nie zniknie , a radykalnie zmiejszy się głupota ludzi.
A informacja co i ile kupujemy każdemu zdrowemu handlowcowi jest niezbędna , bo można towar wcisnąc. Nawet słyszałem , ze takie informacje są sprzedawane w tej samej formie co dane osobowe . ( pakietami )
Ja z reguły tylko za paliwo płacę karta i nie mogę się odpędzić od głupich reklamach "zrób zakupy na stacji ......" .
Mój kolega zakupił kuzynce pieluchy , bo jej karta była uszkodzona i tydzień później w jego skrzynce masa reklam odnośnie rzeczy dla niemowlaka.
Mam nadzieję , że nigdy gotówka nie zniknie , a radykalnie zmiejszy się głupota ludzi.
Kiedyś, jeszcze w latach 90-tych ludzie (jakaś tam część) bała się komputerów. Ludzie się bali, że komputery zaczną myśleć i zbuntują się przeciwko nim... Powstało nawet trochę filmów o tej tematyce, które tylko podsycały obawy. W każdym razie czarne scenariusze się nie sprawdziły, a dzisiaj nikt nie wyobraża sobie życia bez Internetu. Teraz chyba niewiele osób boi się komputerów - wiedzą jak działa komputer (tak ogólnie) i mają z nim styczność w domu i w pracy. Wiedzą, że to taka sama rzecz jak radio czy samochód. Myślę, że z pieniędzmi jest podobnie - ludzie boją się tego co nowe. Jednak już dzisiaj ludzie z jednej strony opłaty regulują przez Internet i w ten sam sposób kupują bilet lotniczy do Warszawy, a z drugiej nie chcą likwidacji banknotów, z których i tak coraz mniej korzystają.
Rozumiesz takie pojęcia jak WOLNOŚĆ, SWOBODA WYBORU, PRYWATNOŚĆ?
Gdybyś rozumiał, to nie pisałbyś bzdur. Porównać komputer osobisty do globalnego systemu kontroli przepływu środków może tylko totalny laik, który nie rozumie ani istoty działania komputerów, ani istoty działania elektronicznego globalnego systemu pieniężnego.
Gdybyś rozumiał, to nie pisałbyś bzdur. Porównać komputer osobisty do globalnego systemu kontroli przepływu środków może tylko totalny laik, który nie rozumie ani istoty działania komputerów, ani istoty działania elektronicznego globalnego systemu pieniężnego.
Oczywiście, że rozumiem znaczenie tych pojęć. A więc zacznę od WOLNOŚCI - kiedyś - jeszcze na początku lat 90-tych, gdy można już było przekraczać granicę bez większych przeszkód, to musiałem w kantorze wymieniać polską walutę na obcą. Mimo iż miałem konto w banku, to jednak karty nie posiadałem (upowszechniły się dopiero w połowie lat 90-tych). Jeśli wziąłbym wówczas za mało pieniędzy ze sobą, to miałbym kłopot... ponieważ nie było wtedy połączeń pomiędzy polskimi i zachodnimi bankami, to nie mógłbym za granicą wypłacić pieniędzy z własnego konta. Teraz tego typu problemy już mnie nie dotykają, bo korzystając ze zwykłej karty płatniczej mogę kupować artykuły w całej Europie.
SWOBODA WYBORU - jakby nie patrzeć tutaj się nic nie zmienia. Nadal to ja decyduję gdzie, kiedy i za ile kupię towary. Oczywiście mogę też coś kupić od znajomego - robiąc przelew na jego konto. Tu jest faktycznie pewien mankament, bo pieniądze taka osoba może dostać z opóźnieniem.
PRYWATNOŚĆ - na dzień dzisiejszy bank wie gdzie i kiedy dokonałem transakcji. Natomiast wątpię aby był w stanie sprawdzić co kupiłem. Owszem płacąc kartą, dostaję na potwierdzeniu informację takie jak data, godzina i kasa dokonanej transakcji, ale do banku już ta informacja nie dociera. Bank otrzymuje tylko informację o tym ile ma zablokować mi środków na koncie.
SWOBODA WYBORU - jakby nie patrzeć tutaj się nic nie zmienia. Nadal to ja decyduję gdzie, kiedy i za ile kupię towary. Oczywiście mogę też coś kupić od znajomego - robiąc przelew na jego konto. Tu jest faktycznie pewien mankament, bo pieniądze taka osoba może dostać z opóźnieniem.
PRYWATNOŚĆ - na dzień dzisiejszy bank wie gdzie i kiedy dokonałem transakcji. Natomiast wątpię aby był w stanie sprawdzić co kupiłem. Owszem płacąc kartą, dostaję na potwierdzeniu informację takie jak data, godzina i kasa dokonanej transakcji, ale do banku już ta informacja nie dociera. Bank otrzymuje tylko informację o tym ile ma zablokować mi środków na koncie.
W banku pracują ludzie - więc ktoś teoretycznie może sprawdzić, gdzie wydawałem pieniądze i ile ich wydawałem. Skoro ja to mogę zrobić przez Internet, bo bank pewnie również. Tyle, że mi to zupełnie nie przeszkadza. Zastanawiam się, czy współczułeś ludziom mieszkającym np. na wsi ? tam są często 3-4 sklepy i na tym koniec. Ludzie, którzy tam mieszkają wg Ciebie powinni mieć dyskomfort z powodu ograniczonej prywatności. Tam jak klient wchodzi do sklepu, to sprzedawca/sprzedawczyni wie co ta osoba kupi. I może być zdziwiona gdy któregoś razu stały klient kupi coś innego, albo czegoś nie kupi. No i u takiego klienta może się pojawić niepokój, że sprzedawca za dużo o nim wie...
Nic nie rozumiesz. Dałeś dowód temu jak ciasno myślisz.
Co mają udogodnienia, które niesie ze sobą karta do twojej próby OBOWIĄZKOWEGO NADANIA JEJ każdemu? Zastanów się, człowieku, co ty wyprawiasz!
W związku z tym, że tobie wygodniej jest zapłacić zagranicą, to chcesz wprowadzić globalny system, w którym bankierzy mogą działać bez przeszkód, dodając sobie zera do wirtualnych kont (nie miałeś niedawno takiego przykładu? przecież kryzys to wynik właśnie mnożenia wirtualnej forsy, której nie było i która nie miała odpowiednika w dobrach!), w którym mogą sprawdzić i pobrać dowolną kwotę z twojego majątku.
Sprawdzenie co kupiłeś jest problemem?! Chyba tylko dla ciasnego umysłu. Każda transakcja fiskalna ma paragon/fakturę z wyszczególnionymi pozycjami. Fuzja paragonów z potwierdzeniami płatności to banalna kwestia, którą można wprowadzić bez problemu.
Mylisz kompletnie udogodnienia z nakazami!
To, że mi jest wygodniej wsiąść do autobusu i przejechać się do pracy czytając książkę oznacza, że mam wszystkim innym NAKAZAĆ przesiąść się do autobusów i wyrzucić auta?
To jest dokładnie ta sama zasada.
Co ty chcesz z nas zrobić? Matriks? Seksmisję? Hodowlę ludzi, którzy mają być trybami w systemie? Skąd się urwałeś? Z drzewa Lenina?
Co mają udogodnienia, które niesie ze sobą karta do twojej próby OBOWIĄZKOWEGO NADANIA JEJ każdemu? Zastanów się, człowieku, co ty wyprawiasz!
W związku z tym, że tobie wygodniej jest zapłacić zagranicą, to chcesz wprowadzić globalny system, w którym bankierzy mogą działać bez przeszkód, dodając sobie zera do wirtualnych kont (nie miałeś niedawno takiego przykładu? przecież kryzys to wynik właśnie mnożenia wirtualnej forsy, której nie było i która nie miała odpowiednika w dobrach!), w którym mogą sprawdzić i pobrać dowolną kwotę z twojego majątku.
Sprawdzenie co kupiłeś jest problemem?! Chyba tylko dla ciasnego umysłu. Każda transakcja fiskalna ma paragon/fakturę z wyszczególnionymi pozycjami. Fuzja paragonów z potwierdzeniami płatności to banalna kwestia, którą można wprowadzić bez problemu.
Mylisz kompletnie udogodnienia z nakazami!
To, że mi jest wygodniej wsiąść do autobusu i przejechać się do pracy czytając książkę oznacza, że mam wszystkim innym NAKAZAĆ przesiąść się do autobusów i wyrzucić auta?
To jest dokładnie ta sama zasada.
Co ty chcesz z nas zrobić? Matriks? Seksmisję? Hodowlę ludzi, którzy mają być trybami w systemie? Skąd się urwałeś? Z drzewa Lenina?
Ten człowiek który piszę w tym wątku o systemie kart bezgotówkowych jest/ musi być:
A - Osobą "podstawioną" , testującą nastroje społeczne i reakcje społeczeństwa na takie akcje (może jakaś najęta czysto finansowo instytucja "badawczo-socjologiczna")
B - Typowy "Polak" w wieku 40-50 lat, zmajglowany umysłowo przez rzekomą "transformację systemową" po okresie PRL-u. Nakarmiony tak "skutecznie" konsumpcjonizmem, że aż mu uszami i nosem wychodzi..
C - Najmniej prawdopodobne, troll internetowy, bawiący się reakcjami ludzi.
D- Bądź jeszcze mniej prawdopodobne, ktoś prawdziwie świadomy kto stara się poprzez "prowokacje" uświadamiać ludzi co ich może czekać w najbliższym dziesięcioleciu (w tym przypadku chwała Ci o przyjacielu w Rozwoju.)
A - Osobą "podstawioną" , testującą nastroje społeczne i reakcje społeczeństwa na takie akcje (może jakaś najęta czysto finansowo instytucja "badawczo-socjologiczna")
B - Typowy "Polak" w wieku 40-50 lat, zmajglowany umysłowo przez rzekomą "transformację systemową" po okresie PRL-u. Nakarmiony tak "skutecznie" konsumpcjonizmem, że aż mu uszami i nosem wychodzi..
C - Najmniej prawdopodobne, troll internetowy, bawiący się reakcjami ludzi.
D- Bądź jeszcze mniej prawdopodobne, ktoś prawdziwie świadomy kto stara się poprzez "prowokacje" uświadamiać ludzi co ich może czekać w najbliższym dziesięcioleciu (w tym przypadku chwała Ci o przyjacielu w Rozwoju.)
ha ha ha
no to u mnie samochodu nie naprawisz ja uznaje tylko prawdziwe pieniadze.
albo je masz albo wypad.pracy mam az nadto wiec nie zalezy mi na tobie i twojej karcie. acha zapomnialem, terminal u nas kosztuje 75 funtow na mc. wiec gdybym go mial to musialbys za to zaplacic bo przeciez nie ja to chyba oczywiste? duzo zdrowia zycze.........
jestes "nowoczesny" to musisz placic wiecej niz inni.
albo je masz albo wypad.pracy mam az nadto wiec nie zalezy mi na tobie i twojej karcie. acha zapomnialem, terminal u nas kosztuje 75 funtow na mc. wiec gdybym go mial to musialbys za to zaplacic bo przeciez nie ja to chyba oczywiste? duzo zdrowia zycze.........
jestes "nowoczesny" to musisz placic wiecej niz inni.
Zniknąć - nie zniknie. Jednak zmniejszy się zdecydowanie. Podatki w tym kraju nie są aż tak wysokie by te formy płatności za towary/usługi stały się atrakcyjne dla ludzi, którzy dzisiaj działają w szarej strefie. Prawdopodobnie te formy płatności znajdą zastosowanie prawie wyłącznie w handlu narkotykami, czy innymi
substancjami nielegalnymi w danym państwie.
substancjami nielegalnymi w danym państwie.
a kogo to obchodzi, umowa to umowa pożyczasz to spłacasz. Nie spłacasz to jesteś złodziejem. A może pomyślisz że ten od kogo pożyczasz też może mieć problemy i nie ma już kasy, którą by miał gdyby nie pożyczył cwaniakowi... Żadnej litości, nikt nie umawiał się na oddanie pieniędzy tylko na pożyczkę. Chyba że ustalisz to z osobą której jesteś winien kasę, że oddasz później albo w mniejszych ratach to co innego.
Pewnie jak by każdy spłacał sumiennie i bez większych zaległości to i by te pożyczki nie były takie drogie, a tak niestety każda szanująca się firma pożyczkowa musi w nową pożyczkę wliczyć koszty pożyczek zaciągniętych przez ludzi którzy nawet nie maja zamiaru jej spłacić albo nie spłacają lub egzekwowanie zwrotu pożyczonych pieniędzy nie zajmie założonych np 2 lat tylko 5 i więcej. Druga sprawa że jak się coś pożyczyło to trzeba oddać, jak się coś dostało to rozumiem że oddawać nie trzeba, ale wypada się jakoś zrekompensować szkoda tylko że mało kto się takimi zasadami kieruje, a coraz więcej ludzi kręci i naciąga innych i jeszcze mało tego nic złego w tym nie widzi i jeszcze jest wielce oburzony taki delikwent jak ktoś chce zwrotu czy spłaty.
pomyleńcu
Jak masz takie podej ście do życia to lepiej poznawaj ludzi. Masz kolegów?? Człowieku, ty też jeste ś lub będziesz złodziejem, wiesz dlaczego?? Bo za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat przjdzesz na emeryturę i będzie dostawał kase "z nieba" wypłacaną z ZUS-u. A oni skąd maja kasę???od ludzi!!! Tych ludzi, którzy ciężko pracują aby miec na życie! Normalnemu Kowalskiemu też sie od życia coś należy. I tak cały czas Państwo go okrada. Dlatego bierze na kredyt. Kiedy może, wszytsko spłaca i jest ok. Ale jak straci pracę i nie ma co do "gara włożyć" to wszyscy chcą tylko pieniązki i pieniązki. Zastanów sie pokrako za nim coś napiszesz. Ten co jest złodziejem to kradnie. Tan co nie ma pracy i nie może spłacić swoich zobowiązań to ofiara systemu!!!
Rozumiem, że ktos ci te kredyty na sile wciskal? I w najgorszych koszmarach nie spodziewales sie utraty pracy? I nie mozesz nigdzie znalezc innej? Nieogarniam cie chłopie... ja stracilem prace, mam raty na jakies 2k PLN a mimo to daje rade... prace znalazlem w miesiac, dorabiam w innych miejscach i nie narzekam... DO ROBOTY
wielkie "wyjaśnianie" zwykłej próby kontaktu
tak na marginesie takie próby podejmuje się zwykle w przypadku osób unikających odpowiedzialnosci za swoje długi i nie odpowiadajacych na pisma
napiszcie jeszcze na milicję że ktoś chce odzyskać swoje pieniądze
a komentarz rzecznika plusa to zupełna kompromitacja...
wystarczy płacić zobowiazania
tak na marginesie takie próby podejmuje się zwykle w przypadku osób unikających odpowiedzialnosci za swoje długi i nie odpowiadajacych na pisma
napiszcie jeszcze na milicję że ktoś chce odzyskać swoje pieniądze
a komentarz rzecznika plusa to zupełna kompromitacja...
wystarczy płacić zobowiazania
Windykacja to ja.....
niemozliwe sam jestem windykatorem i nie stosuje takich praktyk ,zawsze swojego dluznika odwiedzam z zaskoczenia,pukam do drzwi (zaden domofon) delikwent otwiera ,szybko wchodze i pytam o kase ! jak mowi ,ze nie ma to przeszukuje szuflady (kazdy ma jakies zloto,chocby obraczke),zabieram telewizor badz zabezpieczam pralke i lodowke do przyjazdu kolegow z firmy. ps.splacajcie swoje dlugi bo i do Was moge zapukac !!!
Marna prowokacja Miro :)
Windykator to se może :) .. zapukać :)!
Firmy windykacyjne nie mają ŻADNYCH innych praw niż Pani Jola z warzywniaka!
Nie mają prawa "wchodzić" bez zaproszenia, a już przeszukiwać czy zabierać czegokolwiek! Takie uprawnienia ma TYLKO komornik sądowy, albo poborca skarbowy (i to też nie zawsze).
Jakiekolwiek takie działania ze strony windykatora to łamanie prawa i może on za to trafić do paki!
Firmy windykacyjne nie mają ŻADNYCH innych praw niż Pani Jola z warzywniaka!
Nie mają prawa "wchodzić" bez zaproszenia, a już przeszukiwać czy zabierać czegokolwiek! Takie uprawnienia ma TYLKO komornik sądowy, albo poborca skarbowy (i to też nie zawsze).
Jakiekolwiek takie działania ze strony windykatora to łamanie prawa i może on za to trafić do paki!
jakie wtargniecie chlopie,gdzie Ty zyjesz w jakim swiecie,sam mnie wpusciles,jaka kradziez przychodze po swoje pieniadze z wyrokiem sadu,wisisz oddaj wypijemy kawe i sobie pujde nie bede Cie wiecej nachodzil i dreczyl,a za odrabanie reki Ty bys dostal 12 lat , a co do reki to zycze powodzenia nie jestem windykatorem z przypadku 96% skutecznosci,uwierz mam swoje sposoby wyegzekwowac nakaz sadowy do zaplaty !
ale bzdury...
egzekwować nakaz zapłaty (tak, właśnie tak to się może nazywać a nie nakaz sądowy do zapłaty) można jeśli jest zaopatrzony a klauzulę wykonalności i może to robić tylko komornik sądowy, windykator może ewentualnie pomachać komuś takim nakazem przed nosem i ładnie (albo i mniej ładnie) POPROSIĆ. jeśli prosi mniej ładnie ( albo wpycha się do mieszkania i zaczyna przeszukiwać rzeczy) trzeba dzwonić na policję.
egzekwować nakaz zapłaty (tak, właśnie tak to się może nazywać a nie nakaz sądowy do zapłaty) można jeśli jest zaopatrzony a klauzulę wykonalności i może to robić tylko komornik sądowy, windykator może ewentualnie pomachać komuś takim nakazem przed nosem i ładnie (albo i mniej ładnie) POPROSIĆ. jeśli prosi mniej ładnie ( albo wpycha się do mieszkania i zaczyna przeszukiwać rzeczy) trzeba dzwonić na policję.
Ech, te błędy...
Jeżeli dostałeś SMS, który brzmiał... - Na dziwny SMS, który brzmi... - Jak już ktoś zauważył, SMS jest nieżywotny, podobnie jak słowo "prezent". Odmiana żywotna, mimo, że popularna, nie do końca jest poprawna.
No i "karta pre-paid", a nie "pre-paydowa". English, do you speak it? :)
Można też napisać: "Dzwoniąc pod podany w wiadomości numer", zamiast walić po oczach "SMS-ie". Sens ten sam, a więcej polszczyzny.
I przy okazji - czy trzeba robić darmową reklamę firmie Google? Nie można zmodyfikować wypowiedzi czytelniczki, by brzmiała ona np. "Niczego nie znalazłam, więc poszukałam w Internecie. Okazało się...". Sens ten sam, a reklamy nie ma. I nie sądzę, żeby czytelniczka poczuła się urażona taką zmianą.
Tak tylko się czepiam od bladego świtu.
No i "karta pre-paid", a nie "pre-paydowa". English, do you speak it? :)
Można też napisać: "Dzwoniąc pod podany w wiadomości numer", zamiast walić po oczach "SMS-ie". Sens ten sam, a więcej polszczyzny.
I przy okazji - czy trzeba robić darmową reklamę firmie Google? Nie można zmodyfikować wypowiedzi czytelniczki, by brzmiała ona np. "Niczego nie znalazłam, więc poszukałam w Internecie. Okazało się...". Sens ten sam, a reklamy nie ma. I nie sądzę, żeby czytelniczka poczuła się urażona taką zmianą.
Tak tylko się czepiam od bladego świtu.
Długi trzeba płacić, ale .... nie te przedawnione !!!
Pamiętajcie, że w naszym prawie istnieje coś takiego jak przedawnienie.
Oznacza to, że po pewnym czasie (np 2 /3 / 5/ 10 latach) od ostatniej skutecznej czynności egzekucyjnej, można zgodnie z prawem, uchylić się (odmówić) od spłaty należności.
Firmy windykacyjne, bardzo często skupują, takie właśnie, przedawnione długi, od firm telekom czy banków.
Licząc na nieświadomość, wzywają do zapłaty, straszą sądem, a w ostateczności proponują "dowolne" raty. Pamiętajcie! Nawet jeśli wasza należność jest już przedawniona, a wy wpłacicie choć 1zł, albo wyślecie podpisaną "ugodę", przerywacie przedawnienie i znowu jesteście zobowiązani do zapłaty.
Zanim odpowiecie na "wezwanie" firmy windykacyjnej, warto jest skonsultować sprawę z prawnikiem, bo może się okazać, że f. windykacyjna chce was "przechytrzyć" :)
Sam miałem taki przypadek z przedawnionym rachunkiem telefonicznym. Byli tak uparci, że sprawa doszła nawet do sądu. Oczywiście przegrali z kretesem.
Oznacza to, że po pewnym czasie (np 2 /3 / 5/ 10 latach) od ostatniej skutecznej czynności egzekucyjnej, można zgodnie z prawem, uchylić się (odmówić) od spłaty należności.
Firmy windykacyjne, bardzo często skupują, takie właśnie, przedawnione długi, od firm telekom czy banków.
Licząc na nieświadomość, wzywają do zapłaty, straszą sądem, a w ostateczności proponują "dowolne" raty. Pamiętajcie! Nawet jeśli wasza należność jest już przedawniona, a wy wpłacicie choć 1zł, albo wyślecie podpisaną "ugodę", przerywacie przedawnienie i znowu jesteście zobowiązani do zapłaty.
Zanim odpowiecie na "wezwanie" firmy windykacyjnej, warto jest skonsultować sprawę z prawnikiem, bo może się okazać, że f. windykacyjna chce was "przechytrzyć" :)
Sam miałem taki przypadek z przedawnionym rachunkiem telefonicznym. Byli tak uparci, że sprawa doszła nawet do sądu. Oczywiście przegrali z kretesem.
Ale płacić nie trzeba.
Nie powoduje wygaśnięcia, ale spłacać go nie trzeba :) i o to tu chodzi !
A BIK to całkiem inna sprawa. Jeśli zobowiązanie jest już w fazie windykacji przez "firmę", to widać to w BIK od dawna. A spłacenie spowoduje tylko w BIK zmianę "statusu" takiej wierzytelności na uregulowaną, ale i tak ślad w BIK jest, więc nie ma to w zasadzie większego znaczenia :)
A BIK to całkiem inna sprawa. Jeśli zobowiązanie jest już w fazie windykacji przez "firmę", to widać to w BIK od dawna. A spłacenie spowoduje tylko w BIK zmianę "statusu" takiej wierzytelności na uregulowaną, ale i tak ślad w BIK jest, więc nie ma to w zasadzie większego znaczenia :)
Dziękuję :)
Sprytne :) :) Ugoda, z definicji oznacza uznanie długu, ergo przerywa (wznawia) okres przedawnienia :) No ale oczywiście może być jakimś rozwiązaniem jeśli suma ugody jest np. akceptowalna dla dłużnika. Nie mniej :) niedotrzymanie warunków ugody, np. zaległość w spłacie, będzie skutkować możliwością dochodzenia przez wierzyciela całości pierwotnej wierzytelności, ponieważ dłużnik ją uznał i przerwał bieg przedawnienia. Poza tym z w/w powodów, wznawia się możliwość egzekucji drogą postępowania egzekucyjnego (komornika). Zatem ugodę trzeba zawierać z wielką ostrożnością :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie tylko SMS
Jednej z firm windykacyjnych z siedzibą w Warszawie udało się ode mnie wyciągnąć pieniądze (1.000 zł !!!), których jak się później okazało nie powinienem był zapłacić. Kiedy finalizowaliśmy rodzinny kredyt na mieszkanie dla dziecka, dostałem od firmy windykacyjnej ostateczne wezwanie do zapłaty blisko 1500 zł. W wezwaniu straszono mnie, że jeżeli w terminie bodajże 7 dni tych pieniędzy nie przeleję na konto firmy, to ona wyśle detektywów, którzy sprawdzą mój stan majątkowy, ustalą gdzie pracuję itp, ale to wiązać się oczywiście będzie z dużymi kosztami, co podniesie wysokość zobowiązania. Jak wspomniałem finalizowaliśmy z żoną kredyt na mieszkanie dla dziecka i obawiałem się, że wpis do KRD może skutkować jego odmową. Skontaktowałem się z firmą windykacyjną i próbowałem się "potargować". Miła damski głos po drugiej stronie zgodził się na kwotę 1000 zł w dwóch miesięcznych ratach po 500. Po przelaniu na konto firmy windykacyjnej drugiej raty, wziąłem wezwanie żeby odnotować, że zostało uregulowane. Kiedy jeszcze raz uważnie przeczytałem okazało się że dotyczy ono długu wobec jednego z operatorów sieci komórkowych, które firma windykacyjna od tej sieci wykupiła. Ja uświadomiłem sobie, że w okresie którego dotyczyły rzekome zaległości nie miałem telefonu w tej sieci. Kiedy pokazałem wezwanie znajomemu prawnikowi, usłyszałem, że wyrzuciłem w błoto 1000 zł., bo gdybym pokazał mu je zanim przelałem pieniądze, to z pewnością bym je zachował, a on by jeszcze zarobił. Poza tym okres, którego dotyczyło zobowiązanie dwa lata wcześniej uległ przedawnieniu. Prawnik stwierdził również, że informacja o ewentualnym wysłaniu detektywów w przypadku nie uregulowania długu nosi znamiona przestępstwa (szantażu i jeszcze z jakiegoś artykułu. Dlatego bardzo polecam w przypadku podobnych sytuacja kontakt z prawnikami, co w dzisiejszych czasach nie koniecznie musi wiązać się z kosztami, gdyż w Trójmieście działa już kilka tzw obywatelskich biur porad prawnych, udzielających porad nieodpłatnie.
Jako operator nie możemy zablokować takiego numeru, można to zrobić jedynie w telefonie, jeśli posiada on taką funkcję. Bzdura!!
Jak nie można wyłączyć jako Operator? To kto może wyłączyć jak nie on??? W końcu zarządza swoimi numerami, w tym naliczeniami i co ważne tzw. "ważnościami konta". Więc to jest bzdura.
"... bądź pewny, że to nie stary znajomy, który szuka z tobą kontaktu, a... firma windykacyjna, która chce twoich pieniędzy"
Nie "twoich pieniędzy", a pieniędzy wierzyciela, które należy odzyskać w każdy możliwy sposób! Nawet ten prezentowany na fotce! Długi należy oddawać dobrowolnie, albo w przeciwnym wypadku nie dziwić się, że "ktoś" poprosi o ich zwrot w bardziej wyrafinowany sposób.
ja też dostałam takiego smsa!
a kilka miesięcy później list od nich. Okazało się że dług UPC (na ok 80zł) wykupiła własnie ta firma. A zaległośc należy do poprzedniego właściciela mieszkania. W necie przeczytałam aby pod żadnym pozorem tam nie dzownić! Ponoć ta firma każdy telefon odczutyje jako przyznanie się długu!!!
Oto wzór pisma, które wysyłacie za potwierdzeniem zwrotnym. Pomogłem znajomemu
którego dług powstał jakieś 10 lat temu. Była to drobna kwota, która w międzyczasie urosła 10-krotnie.
Intrum Justitia sp. z o.o.
W odpowiedzi na Państwa pismo z dnia 21 grudnia 2011 roku oświadczam, iż kwestionuję zasadność zadłużenia, o którym Państwo piszą. Nie byłem dłużnikiem Polkomtel S.A., a wierzytelność którą Państwo nabyli, w rzeczywistości nigdy nie istniała. Ponadto informuję, że w przypadku wniesienia przez Państwa pozwu do Sądu, podniosę zarzut przedawnienia. Tym samym to Państwo narażą się na niepotrzebne koszty sądowe.
Proszę o zaprzestanie nękania mnie korespondencją i telefonami, które naruszają mój spokój i mir domowy. W przypadku kontynuowania przez Państwa nękania mnie, rozważę wniesienie pozwu przeciwko firmie Intrum Justitia sp. z o.o. i jej pracownikowi o naruszenie moich dóbr osobistych oraz poinformuję o tym Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Poskutkowało.
Intrum Justitia sp. z o.o.
W odpowiedzi na Państwa pismo z dnia 21 grudnia 2011 roku oświadczam, iż kwestionuję zasadność zadłużenia, o którym Państwo piszą. Nie byłem dłużnikiem Polkomtel S.A., a wierzytelność którą Państwo nabyli, w rzeczywistości nigdy nie istniała. Ponadto informuję, że w przypadku wniesienia przez Państwa pozwu do Sądu, podniosę zarzut przedawnienia. Tym samym to Państwo narażą się na niepotrzebne koszty sądowe.
Proszę o zaprzestanie nękania mnie korespondencją i telefonami, które naruszają mój spokój i mir domowy. W przypadku kontynuowania przez Państwa nękania mnie, rozważę wniesienie pozwu przeciwko firmie Intrum Justitia sp. z o.o. i jej pracownikowi o naruszenie moich dóbr osobistych oraz poinformuję o tym Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Poskutkowało.
niekoniecznie masz rację,
bo oni często żądają pieniędzy w imieniu kogoś, komu nie chce się udowodnić, że te pieniądze się mu należą. Straszą nasyłaniem jakichś "przedstawicieli terenowych" (bandytów?) i żadnych wyjaśnień nie przyjmują. Od zleceniodawców nie żądają udowodnienia, że pieniądze im się rzeczywiście należą zgodnie z prawem. Natomiast tym, których straszą, udzielają informacji niezgodnych z prawem. A to już jest karalne.
UWAGA N A INTRUM JUSTITIA
nie mając żadnych prawnych danych do egzekwowania często wyłudzenia a nie długu, natarczywie próbują człowieka zastraszyć. Straszą że narosną potężne koszta, sprawy karnej itd... jakiej sprawy pytam, człowieku masz decyzję sądu? nie to żegnam. A jak będziesz mnie nachodził zawiadomię prokuraturę i tyle.
Jeśli zawaliłeś to lepiej zapłącić, ale jeśli czujesz się oszukany zgłaszaj sprawę do prokuratury. Oni po to są.
Jeśli zawaliłeś to lepiej zapłącić, ale jeśli czujesz się oszukany zgłaszaj sprawę do prokuratury. Oni po to są.
Złodziejska firma niby-windykacyjna
z której próbą wyłudzenia zapłaty nienależnej kwoty się zetknęłam. Przy okazji telefonu do nich w celu wyjaśnienia spotkałam się z chamskim atakiem pani, która wmawiała mi niezgodnie z prawem, że najpierw trzeba im zapłacić a potem sobie wyjaśniać ze zleceniodawcą (w tym wypadku TU Allianz). Rozmowę nagrałam, chętnie odpowiem na ich zastrzeżenia, jeśli będą mieli. Takiej agresji i chamstwa w rozmowie telefonicznej jeszcze nie spotkałam, jeśli takich pracowników mają więcej, to powinna się tym zająć prokuratura.
Uwaga na firme windykacyjna For Net Sa, rozsylaja smsy z prosba o kontakt z powodu zadluzenia w jakims banku. Zadzwonilem do nich poniewaz nie jestem nigdzie zadluzony aby wyjasnic sprawe, i tu prosze bardzo uwazac bo pracownicy tej firmy prosza o podanie danych osobowych jakby to byla imalo wazna nformacja o imieninach cioci. Jako date urodzenia podalem im date Bitwy pod Grunwaldem i odlozylem sluchawke
Długi nie-długi
A może ktoś z Was jest dłużnikiem serwisu Pobieraczek?? A może do was też ktoś zadzwonił z "darmową" ofertą a potem zaczął przysyłać faktury??? Niestety, istnieje wiele sposobów aby wpakować się na listę przeróżnej maści firm windykacyjnych.
Niekoniecznie z tytułu rzeczywistego zadłużenia.
Niekoniecznie z tytułu rzeczywistego zadłużenia.
Wystarczy PŁACIĆ!!!!
Kto ma komornika? Kogo ściga windykacja? Osoby, które nie płacą alimentów, biorą pożyczkę nie spłacają, kiedy były pracownik nie dostanie wynagrodzenia i zgłosi sprawę do sądu itp.itd, tak tak kochani, wystarczy być uczciwym człowiekiem i nie trzeba się martwić windykatorami, komornikami i innymi tego typu profesjami. Pozdrowienia :)
Nie ma pojęcia o czym pisze? Tak właśnie to wygląda, windykacja nie ściga tych, co nie mają długów. Pewnie zaraz będzie kolejna łapka w dół od kolejnego nieuczciwego kredytobiorcy, bo prawda w oczy kole. Ludzie, jeśli nie spłacacie zaciągniętych kredytów, to łamiecie dane na piśmie słowo. Czy jeśli wy byście komuś pożyczyli pieniądze chcielibyście, żeby taka osoba nie oddawała i przestała odbierać od was telefony?
czlowieku, w tym kraju obecnie uczciwy czlowiek to moze zdechnac z glodu i nikt nawet sie tym nie zainteresuje
koniec z poblarzaniem, wiecej juz teraz wiem bo ciekawe sa tu wpisy na temat przedawnienia, mnie tez takie osoby, smsy, nekaja, nie moja wina ze mamy taki ustroj, chcesz przezyc to uczciwie? nic nie zdzialasz. inni kradna miliony to dostaja zawiasy, ktos ukradnie chleb w sklepie idzie do wiezienia, myslisz ze to kogos interesuje czy masz co zjesc, gdzie mieszkac i zeby zona z dziecmi cos mieli ? czlowieku obudz sie i przejzyj na oczy co sie dzieje, ludzie zyja na skraju nedzy, gdzie ten dobrobyt ? wiek emerytalny podniesli, za afganistan mamy placic 20 mil przez 10 lat, zarobki wschodnie a ceny troszenkie wieksze w przeliczeniu na euro z zachodnich sklepow, ludzie na zywca po miescie chodza i grzebia w smietnikach, menele spia na lawkach w glownych dzielnicach naszych miast ? kto ciebie tak omamil ? wystarczy rozgladnac sie wokolo siebie, czy to za maly dowod ?
Długi trzeba spłacać - ja wiem, że pożycza się cudze, a oddaje swoje i to boli ale bądźmy uczciwi.
Czytając niektóre wpisy dochodzę do wniosku, że gros z Was jest zwyczajnie nieuczciwa. Pożyczacie-nie oddajecie, wydzwaniacie X złotych na koszt operatora, potem się zasłaniacie przedawnieniem zobowiązania, bierzecie kredyty...aby potem się migać z ich spłatą - TO JEST NIEUCZCIWE!!!!
masz rację
ale niektórzy uważają, że nic nie muszą, nawet spłacać zaciągniętych długów i nie przemówisz im do rozsądku. krzyczą, jakie to zło sieją banki, że złodzieje, a potem i tak idą po kolejną pożyczkę. tylko drodzy niespłacacze, nie zdziwcie się jak następnym razem jedyne, co dostaniecie to odmowa wypłaty kolejnego kredytu.
oj biedna
Gdyby pani Magda zamiast przesiadywać na internecie i skarżyć się do Trojmiasto.pl, wzięła się do roboty i uczciwie spłacała nie swoje, ale pożyczone pieniądze, to żaden windykator nie zawracałby jej głowy. Ludzie myślą, że kredyty im się należą, biorą bez opamiętania, nie spłacają, a potem jeszcze się burzą, jakie te banki są straszne. Sama mam kilka kredytów, które zaciągnęłam w potrzebie, ale spłacam je w terminie, bo do tego się zobowiązałam w umowie. Banki to nie instytucje charytatywne, tylko firmy, które chcą zarobić, więc to oczywiste, że chcą odzyskać swoje pieniądze.
Dokładnie ta firma nęka mnie uporczywymi SMSami i telefonami od półtora roku,
chociaż nikomu nic nie jestem winien. Przy kilku pierwszych telefonach, które odebrałem na swoją komórkę, a które były pomyłkami, ponieważ proszono do telefonu różne osoby z nazwiska mi nieznane, usiłowałem wyjaśniać, że to pomyłka, i żeby numer mój skreślili ze swojej ewidencji. Wówczas usiłowali ode mnie wyłudzić nazwisko i adres, na co nie dałem się nabrać, ponieważ coś mi tu śmierdziało. Teraz ignoruję wszystkie ich smsy i telefony, a jest ich po kilkanaście dziennie, i chyba podpada to to już pod stalking. W każdym razie jeśli komuś wyświetli się na komórce numer zaczynający się od 22 366 .... (a mają ich chyba kilkadziesiąt), to radzę robić to samo to ja, bo to chyba jakaś mafia.
Tez dostalam takiego smsa
Tez dostalam takiego smsa, odpisalam na niego. (Zdziwilam sie gdyz numer mialam raptem 2 dni karte zakupilam w kiosku do kozystania z internetu i nikomu nie udostepnialam tego nr telefonu) Pani na drugi dzien zadzwonila pytala czy jestem mieszkanka Ĺodzi i skad mam ten nr. Po wyjasnieniach sie rozlaczyla. Czyzby naciagacze?
Ankieta dla tych co maja pomrocznosc jasna.
Windykacja to wymuszenie lub zastraszenie okaleczeniem ewentualnie kalectwem.Czyste naruszenie PRAW CZŁOWIEKA.Karzdy szuka kasy.A jak zastrasza to wiekszosc wymieka choc nic sa winni.NAROD MUSI WKONCU PRZECIWSTAWIC SIE TEMU CHAMSTWU.WSZYSTKO W GORE A ZAROBKI JAK W AFRYCE.ZARAZ BEDZIEMY JESC ZIEMNIAKI Z OGNISKA I W LEPIANKACH MIESZKAC WYKOPANYCH REKAMI BO NA LOPATE NIE BEDZIE STAC.SZKODA GADAC......
Windykacja, ale jaka?
Jeżeli będzie to debilny Plus, to oni będą Cię ścigać za to, że podpisali z Tobą umowę na inną kwotę niż to przewiduje ich system księgowy . Ty płacąc sumę z podpisanej umowy (uprzedzam mądrusiów) z vatem, płacisz inaczej niż przewiduje to ich automatyczny system księgowy i przez trzy miesiące oni nie mogą tego zrozumieć, wysyłają monity, ponaglenia, windykatorów i wreszcie się połapią ale trwa to tak co miesiąc do zakończenia umowy. Co miesiąc próbujesz to wyjaśniać i oni to rozumieją dopiero po paru miesiącach. Totalny debilizm.
Możesz nie mieć długów a będziesz miał windykatorów bo komuś nie chce się zajrzeć w umowę.
jale
Możesz nie mieć długów a będziesz miał windykatorów bo komuś nie chce się zajrzeć w umowę.
jale
Ja też dostałam sms z prośbą o kontakt z numerem 225766183 w sprawie nieopłaconej polisy ubezpieczeniowej tylko spod numeru 798933484.
Nie dzwoniłam. Jak jestem komuś coś winna niech wysla do mnie list polecony. Poza tym sprawdziłam - wszystkie polisy z ostatnich 5 lat mam opłacone, wcześniej żadnej nie zawierałam.
Nie dzwoniłam. Jak jestem komuś coś winna niech wysla do mnie list polecony. Poza tym sprawdziłam - wszystkie polisy z ostatnich 5 lat mam opłacone, wcześniej żadnej nie zawierałam.
ubiegać się o pożyczkę dzisiaj
ŚWIADECTWO pożyczki otrzymanej !!!
Witam, Nazywam się wadvovicere z Polski po prostu chcę, aby każdy, kto naprawdę szuka pożyczki wiedzieć, że nie jest jeszcze firma pożyczki można zaufać, i poszukiwali prawdziwego i legalnej firmy kredytowej pożyczki od roku 2012 i to wszystko razem byłem oszukany niezliczone czasu, aż przyjaciel powiedział mi o firmę o nazwie Stella Rene Loan Firm na początku trudno było uwierzyć, ale po prostu postanowili kontynuować i przy drodze (MD) rozmawiał ze mną, nie to, że był w pełni przekonany, ale postanowiłem spróbować i gdy przyniósł kwestię opłaty i prawie uciekł ale wezwany odwagę do uiszczenia opłaty, z których natychmiast został zapłacony mam mój kredyt w 80.000.00PLN w juanry 2015 na moim koncie było rzeczywiście spełnieniem marzeń dla mnie i mojej rodziny, a dziś wszystko dzięki pani Stella Rene Kredytowej Firm i Boga mogę uśmiech ponownie i polecam tę firmę do wszystkich tych, którzy zostali oszukani i tych także, którzy nie zostali oszukani bo to witryna i niezawodne. W przypadku trzeba wiedzieć więcej, e-mail firma jest {mrsstellareneloanfirm@hotmail.com} Powiadom nich dzisiaj i będzie zadowolony, że tak.
wadvovicere
z Polski
Witam, Nazywam się wadvovicere z Polski po prostu chcę, aby każdy, kto naprawdę szuka pożyczki wiedzieć, że nie jest jeszcze firma pożyczki można zaufać, i poszukiwali prawdziwego i legalnej firmy kredytowej pożyczki od roku 2012 i to wszystko razem byłem oszukany niezliczone czasu, aż przyjaciel powiedział mi o firmę o nazwie Stella Rene Loan Firm na początku trudno było uwierzyć, ale po prostu postanowili kontynuować i przy drodze (MD) rozmawiał ze mną, nie to, że był w pełni przekonany, ale postanowiłem spróbować i gdy przyniósł kwestię opłaty i prawie uciekł ale wezwany odwagę do uiszczenia opłaty, z których natychmiast został zapłacony mam mój kredyt w 80.000.00PLN w juanry 2015 na moim koncie było rzeczywiście spełnieniem marzeń dla mnie i mojej rodziny, a dziś wszystko dzięki pani Stella Rene Kredytowej Firm i Boga mogę uśmiech ponownie i polecam tę firmę do wszystkich tych, którzy zostali oszukani i tych także, którzy nie zostali oszukani bo to witryna i niezawodne. W przypadku trzeba wiedzieć więcej, e-mail firma jest {mrsstellareneloanfirm@hotmail.com} Powiadom nich dzisiaj i będzie zadowolony, że tak.
wadvovicere
z Polski
windykacja albo naciągacze jacyś
Jakiś czas temu dodałem bezmyślnie swój numer jako kontaktowy w jakimś konkursie, dodatkowo wystawiłem w tym samym mniej więcej czasie kilka rzeczy na olx.pl . Od tej pory regularnie otrzymuję sms różnej treści zaczynając od próśb o doładowanie konta bo nie można się dodzwonić a kończąc na takich właśnie kwiatkach oraz głuchych sygnałach. Za każdym niemal razem szukam numeru w necie i okazuje się że to jakiś chyba niezły biznes, bo masa ludzi narzeka na takie akcje, wystarczy wejść na enumery.pl i sobie zobaczyć jak to wygląda. Szukają jeleni żeby tylko kasę wyciągnąć.