Witam, od 8 lat leczymy tam nasze zwierzęta (2 psy i kot). Wszyscy weterynarze posiadają rozległą wiedzę na temat nowych metod leczenia, wszystkie badania robią na miejscu. Zawsze mieliśmy możliwość wyboru metody leczenia. Teraz nasz 8 tygodniowy szczeniak kuleje na jedną łapkę i być może jest to dysplazja (oby nie...). Od razu zostaliśmy poinformowani o możliwości zrobienia zabiegu korygującego staw biodrowy. Dodam, że kilka dni później przez przypadek trafiłam do innego weta po lek i gdy wspomniałam o zabiegu symphysiodezy to nie miał pojęcia o co chodzi...
Dziękuję w imieniu moich pociech i polecam wszystkim.