Szanowni Państwo,
Z reguły nie mam w zwyczaju pisania skarg jednakże w Państwa wypadku inaczej się nie da. Jesteście firmą, która kompletnie nie ma pojęcia o obsłudze klienta. Nie macie Państwo za grosz świadomości tego, że to klient jest podstawą biznesu i to on decyduje o istnieniu firmy.
Może od początku... Jestem (a właściwie byłam – na całe szczęście) związana z Państwa firmą kilka m-cy. Przez ten okres ciągle pojawiały się problemy z internetem. Wielokrotnie było to po kilka razy w m-cu. Dzwonię na infolinię, często długo słucham sobie muzyczki, aż w końcu ktoś odbierze i przyjmie moje zgłoszenie. Ok, dodzwoniłam się, zgłoszenie przyjęte, czekam na Pana technika. I teraz uwaga, uwaga. Dzwoni Pan technik, że ja koniecznie musze być w domu. Ok. Umawiam się z nim, że będę danego dnia o danej godzinie oczekiwała na niego. I tak oto czekam wiernie w mieszkaniu na tegoż Pana. Po kilku godzinach otrzymuje telefon od Pana technika z zapytaniem czy internet działa. Ów zdziwiona włączam komputer i... działa. Wow. Tylko po co ja siedziałam w domu skoro ten Pan technik i tak do mnie nie zachodził? I tak jest za każdym razem. Wymaga bym oczekiwała na niego choć on nigdy nie