Widok
"Tartak"
Hej czy nie uważacie ze facet który z osiedla robi prywatny tartak to lekka przesada ?Mowie o "cudownym " sąsiedzie który mieszka w domku koło ulicy Kwiatkowskiego 100. Nie dość ze każdego ranka piłuje te swoje pniaki to jeszcze w soboty. Ciągle to samo od 8 już zaczyna swój koncert do okolo 14. Nawet okna nie można otworzyć bo inaczej hałas jest za bardzo uciążliwy.
Dziękuje bardzo ale zajęcie już mam ,nowego szukać nie muszę . Nie mam zamiaru wchodzić komuś w życie ale uciążliwe jest to piłowanie , zwłaszcza w weekendy kiedy każdy po całym tygodniu chce odpocząć ,a nie można nawet okna otworzyć. Miejsce piłowania wątpie żeby było działką prywatną. Rozumiem że zgodnie z zasadą "wolność Tomku w swoim domku"
Dziękuję bardzo ale zajęcie juz mam , nowego szukać nie muszę . Nie mam zamiaru wchodzić komuś w życie ale uciążliwe jest to piłowanie, zwłaszcza w weekendy kiedy każdy chce odpocząć po całym tygodniu,a nie można nawet okna otworzyć. Miejsce piłowania wątpię,żeby było działką prywatną .Rozumiem że zgodnie z zasadą "wolność Tomku w swoim domku powinnam się cieszyć że sąsiad nie ma młota pneumatycznego. Zawsze sądziłam że ta zasada działa na wzajemnym szacunku . Widocznie sie myliłam....
Prawo nic nie mówi na temat ciszy nocnej. Jest zakłócanie spokoju niezależnie od pory dnia. To na pewno dotyczy np. słuchania głośnej muzyki. Kiedyś słyszałem, że np. głośne prace budowlane można wykonywać tylko w pewnych godzinach (nie pamiętam jakich), ale mówił mi to kolega robiący remont w bloku, więc może dotyczyło tylko spółdzielni czy wspólnot.
Ja osobiście wolę, aby mój sąsiad codziennie np. kosił trawę niż raz w tygodniu robił imprezę...
Ja osobiście wolę, aby mój sąsiad codziennie np. kosił trawę niż raz w tygodniu robił imprezę...