Tata

Kto lubi kino drogi wyjdzie z kina zadowolony. Kto nie lubi, też po seansie może być usatysfakcjonowany :) Prosty film, ale nie prostacki. Bardzo dobra gra aktorska głównych bohaterów. Taty i córek. Chwilami wręcz przejmująca. Humor nie nachalny. Film można obejrzeć na dwa sposoby. Po łebkach i wtedy to będzie obraz, który warto obejrzeć. I zagłębiając się, jak w kinowym fotelu, dostrzegając w nim przesłanie. Bo nie sztuką jest być tatą, kiedy wszystko w życiu wychodzi. Sztuką jest postawić w życiu na odpowiednią chwilę. Zaryzykować. Odważyć się. Być i mieć odwagę nawet kiedy strach zagląda głęboko w oczy.

Zachęcona ocenami wybrałam się na film, ale kompletnie mnie rozczarował. Nudny, przewidywalny, nie zaskakuje niczym, ciągnie się niemiłosiernie, a wątki są raczej płytkie. Niemniej jednak najwyraźniej ma swoją grupę odbiorców, gdyż na koniec pojawiły się brawa na widowni. Dla mnie były one niczym klaskanie w samolocie w nagrodę za to, że wylądował.

to nie jest lekki film,

brak twojej empatii i wrazliwosci widoczny na odleglosci

beznadziejna pseudorecenzja pustej bezmozgiej osoby...

to jest film na pewno z przesłaniem ,ale czy każdy to dojrzy?Główny bohater tyle ryzykuje dla swoich znajomych z Ukrainy .A co go spotyka z ich strony, Idźcie i zobaczcie.Tu nie tylko chodzi o te dzieci, ale też o dorosłych. Jak go zmuszają do picia wódki i zupełny brak zrozumienia i wdzięczności za to co dla nich zrobił.Film jest denerwujący.