Do tego wszystkiego trzeba doprecyzować inną - chyba podstawową kwestię. Mianowicie dokonania ekonomiczne pani kierownik to jedno i na dobrą sprawę nie nam je oceniać - Zarządowi się podobają, więc...
rozwiń
Do tego wszystkiego trzeba doprecyzować inną - chyba podstawową kwestię. Mianowicie dokonania ekonomiczne pani kierownik to jedno i na dobrą sprawę nie nam je oceniać - Zarządowi się podobają, więc to wewnetrzna sprawa Zarządu. Ale ekonomia to coś troszkę innego od umiejętności zarządzania zespołem ludzkim i jak pokazało życie, to także nie wychodzi tej pani najlepiej - o czym od lat wie Zarząd (to też niepodważalny, potwierdzany od lat - praktycznie do dzisiaj przez kolejne osoby- fakt)! I to jest najbardziej zatrważające w tej smutnej historii. Skoro nie wywołały refleksji wnioski PIP, trwająca sprawa sądowa, czy dochodzenie prokuratury, to trzeba przynajmniej ostrzegać kolejne, niczego nieświadome potencjalne ofiary - zanim stracą zdrowie.
zobacz wątek